'' Od nienawiści aż po miłość "

56

Zadzwonił do mnie Piotrek

- Cześć Piotrek

- Cześć. Co u ciebie?

- Dobrze. Piotrek przepraszam, ale chyba będzie lepiej jeżeli nie będziemy rozmawiać

- Czemu? Chyba nie ma nic złego w zwykłej rozmowie?

- Piotrek

- Chciałem się tylko spytać jak się czujesz. Twój chłopak się za to wkurzy?

- Dlaczego to wszystko musi być takie trudne?

-Nie wiem, ale możesz na mnie liczyć

- Tak wiem

- No to powiedz mi. O co chodzi?

- Nie wiesz o co chodzi Piotrek? Za każdym razem kiedy ja chce być z tobą albo ty ze mną któryś z nas cierpi

- Maja nie bądź głupia

- Nie. Jestem głupia. Taka jest prawda i tyle. Pogadamy jutro

- Maja

- Do jutra

Następnego dnia byłam w szkole i znowu pokłóciłam się z Paulą. Znowu mówiła mi, że straciła wszystko przeze mnie. Wkurzyłam się i wybiegłam ze szkoły i poszłam do parku.

- Cześć

- Cześć

- Szedłem na trening, ale widziałem, że wybiegłaś ze szkoły i może nie powinienem za tobą iść ale musiałem.

- Tak. Znowu jesteśmy we dwójkę

- Słyszałem,że jutro macie konkurs. To może odpoczniesz od treningów?

- Tak, chyba powinnam się trochę zrelaksować. Idziesz ze mną?

- Tak, chodźmy

Szliśmy i nagle doszliśmy na miejsce w którym mieliśmy swoją pierwszą randkę. Stanęliśmy, uśmiechnęliśmy do siebie

- Pamiętasz? - spytał

- No jasne, że tak