-Mogłem poczekać aż wrócisz do domu..
...nie chciałem, żebyś tego widział, ale nie mogłem na to patrzeć...
...On chciał Ci zrobić krzywdę, więc ja zrobiłem ją mu
Obudziłem się z krzykiem
To był sen?
Szybko wstałem i pobiegłem do łazienki. Spojrzałem na swoje odbicie. Nie miałem na sobie krwi więc to musiał być sen
Wyszedłem z łazienki-Tora! Chodź tu na chwilę - krzyknęła mama z dołu
Poprawiłem tylko szybko włosy i wyszedłem z pokoju
Po chwili byłem już w kuchni, gdzie siedziała kobieta
-Mam dobre wieści! - powiedziała szczęśliwa - Twoja kochana ciotunia oddaje Ci swoje mieszkanko w centrum!
-Co? - nie do końca kumałem o co chodzi
-Wynosisz się z domu! - widać było że bardzo się z tego powodu cieszy - Masz już 19 lat, powinieneś mieszkać sam, a ciocia akurat wyjeżdża więc proszę bardzo
Rzuciła mi klucze i podeszła do szafki
-Do jutra nie chce Cię tu widzieć - rzuciła sucho
-Luz - przyzwyczaiłem się do tego jak mnie traktuje i w sumie cieszyłem się że zamieszkam w innym miejscu
Nie chciałem zwlekać. Od razu wróciłem do sypialni i zacząłem się zbierać
Minęło kilka godzin zanim wszystko spakowałem-Myślałem, że mam mniej rzeczy - powiedziałem patrząc na pudła
Rozejrzałem się po pokoju, aby sprawdzić czy czegoś nie zapomniałem, gdy nagle dostałem wiadomość. Spojrzałem na telefon
Nie musisz dzisiaj przychodzić, bo i tak mamy dzisiaj zamknięte
Trochę mnie zdziwiło, że mam dzień wolny, zawsze szefowi zależało, żebym przychodził
Stało się coś?
Musiałem się go o to spytać
Chodzi o Jun'a...
Moment.. Co?
...wczoraj znaleziono jego zwłoki
Zamarłem. To nie był sen
Już nawet mu nie odpisałem. Szybko założyłem jakieś cieplejsze ubrania i wyszedłem z domu. Musiałem się przewietrzyć i przy okazji zobaczyć to mieszkanieJakieś pół godziny później byłem już na miejscu. Mieszkanie czyste i nawet ładnie umeblowane. Nie było jakieś bardzo duże, ale tak na oko można tu żyć w dwie osoby
Przejrzałem szafki
Ciocia jakby nic ze sobą nie zabrałaWziąłem telefon i do niej zadzwoniłem, ale nawet nie odebrała
CZYTASZ
Anioł Stróż [YAOI]
Ficção AdolescenteKażdy ma swojego anioła stróża, który nas pilnuje Aniołem Tora nie jest osoba zesłana z nieba, a raczej dość brutalnie potraktowany nastolatek - Sora Dlaczego Sora tak tropszczy się o Tore? Czy oboje kiedykolwiek się spotkają?