Prolog

523 22 0
                                    


Prolog III części Trylogii Superheroes 

"Świat po śmierci Voldemorta"


"Can't let this moment end
You set off a dream in me"
Loren Allred – Never Enough (The Greatest Showman Soundtrack)



Kilka dni po okrutnych zdarzeniach świat czarodziei powoli wraca do normy. Ludzie opłakują bliskich, którzy zginęli w ostatecznej bitwie. Bitwie, po której mój syn rozpłynął się w powietrzu. Wraz z Albusem, który wrócił z martwych, ustalamy co mogło się stać. Ludzie nie znikają od tak.Rada Magii Żywiołów zebrała specjalny oddział, który przeszukuje całą Europę. Szukają mrocznej magii, która – według ich – pochłonęła Harry'ego. Nie chcę w to wierzyć. Nie dopuszczam do siebie takiej informacji. Mój syn nie mógłby skrzywdzić niewinnych, a przynajmniej to próbuję sobie wmówić.


Albus nie wyklucza teorii Rady Magii Żywiołów i postanowił zaangażować Magiczną Służbę Specjalną. Świat czarodziei potrzebuje odpowiedzi. Ja potrzebuję odpowiedzi. Nie zaprzestaniemy szukać. Nie poddam się.


Hogwart jest w trakcie renowacji, a od września zostanie ponownie otwarty i przyjmie uczniów. Do tego czasu muszą znaleźć nauczycieli. Albus chce, abym nadal był dyrektorem. Sam nie wiem czy to dobry pomysł. Nie wiem czy w ogóle wrócę do Hogwartu. Moim priorytetem jest Harry.Rodzina Weasleyów pozwoliła sobie dopiero teraz opłakiwać Percy'go. Fred nadal nie wybudził się ze śpiączki i jak na razie nie jest pewne czy jeszcze kiedyś się obudzi.Panna Granger odnalazła swoich rodziców i przywróciła im wspomnienia, a teraz wraz z najmłodszą latoroślą Weasleyów szukają Harry'ego w świecie mugoli.


— Severusie. — odwróciłem się w stronę głosu.


Albus wszedł do salonu kierując swój wzrok na szklaneczkę w moich dłoniach. Ognista. Naprawdę dobry towar.


— Co się stało? — zapytałem ignorując naganę.


Dumbledore pokręcił głową i zmęczony opadł na kanapę nadal patrząc nieprzychylnie na napój w mojej szklance.


— Niestety... nasze przypuszczenia były prawdziwe.


— Co masz na myśli? — wypiłem resztę Ognistej. Uczucie palenia w gardle sprawiło, że lekko się skrzywiłem. Nie powinienem tyle pić.


— Czarna magia, Severusie.


— Nie, nie... Albus, to nie może być tak... — wyszeptałem.


— MSS [1] wykryło duży wybuch niedaleko Japonii.


— Myślisz, że to... Harry?


— Myślę, że to prawdopodobne. — Albus pokiwał głową.


Przetarłem dłońmi zmęczone oczy.


— Czy MSS sprawdziło to dokładnie? Udali się w miejsce wybuchu? — wyrzucałem z siebie pytania.


— Spokojnie, Severusie. — przystopował mnie. — MSS wszystko ustala. Niedługo dostaniemy pełny raport. Jak na razie możemy tylko przypuszczać.


— Przypuszczać... — parsknąłem.


— Wiem, że się martwisz... tak jak my wszyscy... ale musisz zachować rozsądek. Dlatego proszę Cię abyś nie zrobił jakiejś głupoty.


— Na przykład?


— Nie jesteś sam, Severusie. — zapewnił mnie. Jego głos był pełen szczerości. — Pomożemy Ci. Pomogę Ci. Odzyskamy Harry'ego.


— Powiedz mi tylko czy zdołamy go sprowadzić z mroku.


— Jest kilka sposobów, ale jest to bardzo... destrukcyjne... niebezpieczne.


— Dla niego?


— Dla niego i dla nas, ale nie spocznę dopóki Harry nie odzyska swojego dawnego życia.



___________________

Cześć! Oto prolog trzeciej części opowiadania, która jest pisana jest na bieżąco i raczej wolno. 

[1] Czarodziejskie FBI, CIA itd. 

Harry Potter i Szept Ciemności (Trylogia Superheroes)Where stories live. Discover now