"Imperare Sibi Maximum Est Imperium"
"You say you never heard it before,
You call me liar, leave in anger, slamming the door
You never tried to meet my fear cause,
You keep your exit and now I know"
Foothills For Good ft. Dominique Le Mon
Dwa tygodnie wcześniej...(wydarzenia rozgrywają się dwa tygodnie wcześniej niż te przedstawione w rozdziale 6)
– Zamknij się!
Zatkałem uszy, ale nadal słyszałem, jak kobieta krzyczy. Moje bębenki chyba zaraz pękną, jeśli ona nie przestanie. Ochrypły krzyk niósł się po pokoju. Nie mogąc już tego wytrzymać rzuciłem na nią Sillencio. Nagle nastała cisza. Odetchnąłem głęboko, mogąc nareszcie zebrać myśli. Rzuciłem okiem na kobietę. Upadła twarzą na podłogę i chyba straciła przytomność. Poczułem ulgę i skierowałem swoje spojrzenia na pokój, w którym się znajdowaliśmy.
Na ścianach znajdowały się zdjęcia przedstawiające uśmiechnięte osoby. Najprawdopodobniej były to dzieci kobiety, którą właśnie torturowałem. Ten pokój zapewne pełnił funkcję salonu. Naprzeciwko znajdowała się sofa i stolik do kawy. Pod ścianą stały regały pełne książek. A w rogu wciśnięte było biurko, na którym znajdowało się wiele kartek i otwarta książka.
Za oknem robiło się już ciemno, więc musiałem się pośpieszyć. Nie chciałem, aby mnie przyłapano, a z tego, co wiem, to niedługo wróci jej mąż. Za dużo czasu poświeciłem na tortury. Rzuciłem zaklęcie otrzeźwiające na kobietę, która po chwili odzyskała przytomność. Spojrzała na mnie wzrokiem pełnym cierpienia.
— Możemy załatwić to po dobroci lub jeśli wolisz, mogę dalej cię torturować. — powiedziałem spokojnie.
— Pieprz się! — wykrzyczała, a ja ponownie chciałbym zatkać sobie uszy, aby jej nie słyszeć.
— Daję ci wybór. — wykrzywiłem usta w uśmiechu i podszedłem do ściany, gdzie znajdowały się zdjęcia. Kobieta śledziła każdy mój ruch. — Chyba nie muszę wspominać, o tym, że jeśli nie dasz mi tego, czego potrzebuję... twoi krewni za to zapłacą?
Drgnęła, ale nic nie powiedziała.
— Twoja córka ma przed sobą świetlaną przyszłość. Chce zostać Mistrzynią Eliksirów, prawda? — kontynuowałem. Muszę ją czymś zastraszyć. — Wyobraź sobie, że zostaje otruta i w męczarniach umiera. Co za przypadek! Szkoda takiego talentu. A Twój syn, znakomity polityk, który odnosi same sukcesy... Idealny syn. A gdyby odkryć prawdę, która nada pikantności i ogłosić, że po godzinach jest częstym bywalcem lokalów o nieciekawej opinii. Mało tego, bardzo często widywany jest w towarzystwie pań, które tam pracują. Chcesz, aby wyszło na jaw, że twój syn to nic niewart playboy korzystający z usług prostytutek? A może wreszcie twój mąż, który nie jedno ma na sumieniu. Mugol, policjant, który nadużył swojej władzy. Jak myślisz, co z nim zrobią, jeśli dowiedzą się, że jest odpowiedzialny za śmierć świadka? — uśmiechnąłem się i powróciłem spojrzeniem do kobiety. — Ryzykujesz życiem swoich najbliższych. W takim razie, jaka jest odpowiedź?
Kobieta milczała przez chwilę, zastanawiając się nad odpowiedzią.
— Pomogę Ci. — wyszeptała.
YOU ARE READING
Harry Potter i Szept Ciemności (Trylogia Superheroes)
FanfictionCzy odpowiesz na Szept Ciemności? Harry rozpływa się w powietrzu po ostatecznej Bitwie o Hogwart, w której zabija swojego największego wroga - Voldemorta. Jego przyjaciele rozpoczynają poszukiwania, podczas gdy świat czarodziejów szacuje straty i po...