Rozdział 4 (74)

245 9 5
                                    



"Misericordia"




I'm crippled with anxiety
But I'm sold it's where we're supposed to be
You know what? It's kinda crazy 'cause I really don't mind
And you make it better like that
(Ed Sheeran – I Don't Care ft. Justin Bieber)



Spotkałem się z Gabrielem w loży hotelu. Nie miałem ochoty na rozmowy, więc wskazałem mu tylko dłonią, że ma iść za mną. Wyszliśmy z budynku.


— Co zamierzasz? — zapytał, przyglądając się.


Zmarszczyłem brwi i skierowałem się w stronę budynków naprzeciwko. Podałem Gabrielowi karteczkę z adresem, który dostałem kilka godzin wcześniej od Hermiony.


— Idziemy tam? — wskazał na kartkę.


— Tak, przecież mamy spotkanie. — oznajmiłem.


— Zamierzasz ją od razu zabić?


Nie masz pojęcia, co zamierzam, powiedziałem w myślach. Nie chcąc być nieuprzejmym, pokiwałem tylko głową w odpowiedzi na jego pytanie. Niech się cieszy. Niech myśli, że ma wszystko pod kontrolą. Wszedłem w jedną z ciasnych uliczek pomiędzy budynkami.


— Musimy się teleportować. — powiedziałem. — Złap mnie za rękę.


Zamknąłem oczy, czując jego dotyk na mojej dłoni. Po chwili znajdowaliśmy się w Leeds. Odetchnąłem głęboko, próbując uspokoić swoje myśli.


— Byłbym wdzięczny, gdybyś podzielił się ze mną swoim planem. — odezwał się Gabriel po chwili milczenia.


— Po co?


— Nie uważasz, że byłoby nam wtedy łatwiej współpracować?


— Nie prosiłem się o współpracownika.


— No cóż... Musisz się z tym pogodzić. — wzruszył ramionami. Spojrzałem na niego gniewnie.


— Dowiesz się w swoim czasie, a teraz załatw nam jakiś hotel. Nie zamierzam rozbijać obozu na ulicy. — zadrwiłem.


Posłał mi zamyślone spojrzenie, ale posłusznie oddalił się w poszukiwaniu miejsca, w którym byśmy mogli się zatrzymać.


Teraz musiałem się skupić i wymyślić dobry plan. Plan, który zakłada wyeliminowanie Gabriela. Musiałem zrobić to po cichu, tak aby nikt się nie domyślił. Miałem kilka pomysłów. Gorzej było z zaplanowanym spotkaniem z Hermioną. Na nie nie miałem już żadnego pomysłu. Chyba pójdę na żywioł i będę liczył na szczęście. Jak łatwo będzie oszukać Gryfona? Zagrać na jego emocjach. Ze Ślizgonem może być trudniej. On kłamstwo i podchody zna od dzieciństwa. Co by zrobić stary Harry?

Harry Potter i Szept Ciemności (Trylogia Superheroes)Where stories live. Discover now