25 - Future Husband

2.8K 210 139
                                    

A więc to jest ten rozdział, na który czekaliście?♥


Jimin pov.

W komnacie było sporo ludzi. Wszedłem wraz z moją eskortą, która zatrzymała się na środku. Wszyscy szeptali entuzjastycznie na mój widok. Do moich uszu doszło nawet kilka komplementów, ale...

Na środku Sali stał Jungkook, ale był trochę wycofany, co mogło świadczyć, że jeszcze na kogoś czekamy. Wyglądał nieco inaczej, niż zazwyczaj... Lepiej, a myślałem, że bardziej już się nie da. Jego idealnie ułożone włosy, pierścienie, dostojny strój. Wszystko świadczyło o wysokim poziomie dzisiejszego zdarzenia.

Wtedy też podszedłem wystarczająco blisko chłopaka, byłem szczęśliwy, że jednak mogę zobaczyć go przed poznaniem niechcianego przyszłego męża.

Drzwi wielkiej sali otworzyły się po przeciwnej stronie pomieszczenia, a wszystkim zebranym zostało obwieszczone, że właśnie przybyła rodzina królewska...

Król, królowa, mała księżniczka i... Młody chłopak weszli do Sali uśmiechnięci.

Cała dostojnie wyglądająca trójka stanęła przede mną. Królowa ciepło się do mnie uśmiechnęła, chyba szepcząc nawet coś o tym, jak bardzo jestem uroczy. Chciałem zobaczyć gdzieś kątem oka Jungkooka, ale zniknął z pola mojego widzenia, przez co nieco wewnętrznie spanikowałem.

-Książę Jasności. Pewnie nas już kojarzysz, a teraz przyszła pora, żebyś poznał też resztę rodziny królewskiej.

-To jest najmłodsza pociecha całego Królestwa Ciemności. Księżniczka Joy... A to jest nasz syn Mingyu.

-Park Jimin. Książę jasności. – Ukłoniłem się grzecznie tak samo, jak... Mój przyszły mąż.

-Ach wiem, dużo o tobie słyszałem książę. Mam nadzieję, że ci się tutaj podoba i...

-Mingyu, później będziesz mógł porozmawiać z księciem. Pozostała nam jeszcze najważniejsza sprawa.

-Park Jiminie, Książe Jasności... Poznaj proszę naszego najstarszego syna i twojego przyszłego męża... Księcia Ciemności, następcę tronu Jeona Jungkooka. – Na chwilę zapomniałem jak się oddycha. Jeon...

Jeon Jungkook właśnie pojawił się przede mną z dużym uśmiechem wymalowanym na twarzy, a ja właściwie nadal nie wiedziałem co się tutaj dzieje.

-Jeon Jungkook... Książę ciemności. – Powiedział, a ja zamarłem, kiedy pocałował mnie w dłoń, nisko się przede mną kłaniając.

Wszyscy patrzyli na mnie wyczekująco, a do mnie dopiero zaczęło docierać, co tutaj się zadziało...

-Park Jimin... Książę jasności. – Odpowiedziałem na głos tak, by wszyscy mnie usłyszeli. Przecież nie mogłem zrobić skandalu...

-Może powinniśmy przejś...

-Zostać sami. – Odpowiedziałem bez cienia emocji, patrząc beznamiętnie na tego...

-Skoro tego pragniesz... Masz rację, powinniśmy omówić kilka spraw na osobności. – Powiedział, dając znak, by liczna grupa arystokrackich gapiów opuściła pomieszczenie wraz z całą rodziną królewską.

Gdy ostatnie osoba wyszła, a drzwi zostały zamknięte, poczułem mrowienie na całym ciele, doskonale zdając sobie sprawę, że nie tylko ja, ale też moja wewnętrzna moc, nad którą coraz lepiej panuje kipi ze wściekłości.

-Kocha.. – Zamachnąłem się i pierwszy raz w życiu spoliczkowałem kogoś z taką siłą.

Zdrajca Jungkook syknął z bólu, a jego policzek widocznie się zaczerwienił.

Pure Love JIKOOK/KOOKMINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz