(w mediach po lewej stronie Ellie Evans, po prawej stronie Daisy Flores)
Na tym świecie nie ma nic równie trudnego do zdobycia i równie łatwego do stracenia jak zaufanie.
Haruki Murakami.Christian :
Po szkole postanowiliśmy wspólnie z całą ekipą wybrać się na siłownię, aby trochę poćwiczyć nad swoim ciałem oraz więcej czasu spędzić razem i bardziej zaciśnić naszą długoletnią przyjaźń.
Wchodzę razem z Alex'em i Sebastianem do szatni, żeby przebrać się w wygodniejsze i bardziej pasujące do tego miejsca ubrania. Odkładam plecak na ławeczkę i wyciągam z niego granatową bluzkę na krótkim rękawie i czarne spodenki do kolan.
- Spodziewałem się, że będzie tutaj tylu napakowanych kolesi.- mówi cicho Alex, rozglądając się dyskretnie po pomieszczeniu.
- Większość z nich jest na styrydach.- dodaję Sebastian.
- Skąd to wiesz?- pytam z ciekawością.
- Przecież to widać.- odpowiada i wzrusza ramionami.
Spoglądam na tych facetów i muszę przyznać, że faktycznie mój przyjaciel ma rację i na pierwszy rzut oka widać po ich bardzo zbudowanej sylwetce, że biorą styrydy.
- Byłeś już w tym klubie?- Alex zadaję pytanie Sebastianowi.
- Tak.- odpowiada krótko.
- Nigdy nam nie mówiłeś, że chodzisz na siłownię.- stwierdzam obojętnie.
- Raz czy dwa mi się zdarzyło.- sapie, ściągając koszulkę.
- Spotkałeś tutaj jakieś fajne dziewczyny?- pyta mój kuzyn z błyskiem w oczach.
Wywracam oczami na jego pytanie.
- Większość z nich przychodzi, żeby cyknąć sobie zdjęcie przy lustrze i odchodzi.- parsknął śmiechem Sebastian.
Wspólnie z Alex'em wybuchamy śmiechem.
- Klub wygląda na nowoczesny.- stwierdza Alex, gdy przestał się śmiać.
- Mi się podoba.- mówię zadowolony.
- Nie jest źle.- wzrusza ramionami Seba.
- Zobaczymy czy sprzęt też mają taki nowoczesny.- śmieję się mój kuzyn, przebierając bluzkę.
- Sprzęt jest nowoczesny.- oznajmia Henderson.
- To dobrze. Nie chciałbym podnosić worka z ziemniakami czy czymś innym.- prycha Alex i ubiera ciemnozielone spodenki do kolan.
- A szkoda, bo worek z ziemniakami by ci pasował.- mówi sarkastycznie Sebastian.
- Lepsze ziemniaki niż buraki. Buraku.- robi głupią minę Alex, a ja zaczynam śmiać się.
- Ciekawe czy dziewczynom spodobał się klub.- dodaję kuzyn po chwili.
- Na pewno jak zobaczyły te napakowane klaty.- mówię ze śmiechem.
Mimo, że na początku dziewczyny były sceptycznie nastawione do pomysłu, aby wybrać się na siłownię to jednak po namowach Alexa zgodziły się.
Wyszliśmy wspólnie z chłopakami z szatni i teraz w holu, siedząc na szarej kanapię w recepcji czekamy na dziewczyny, które powinny zaraz do nas dołączyć, do tego czasu, postanawiam bardziej przyjrzeć się wnętrzu klubu. W tym pomieszczeniu ściany są pomalowane na beżowy kolor, a podłoga jest wykonana z białych płytek. Na przeciwko mnie zrobiona z marmuru znajduję się recepcja, za którą obecnie stoi wysoka blondynka, obsługująca przy ladzie klientów. Do klubu przez otwierające się pod wpływem czyjeś obecności przeszklone drzwi wchodzą następni ludzie. Wzdycham cicho, bo naszych dziewczyn nadal nie ma i jakoś nie zapowiada się, żeby zaraz pojawiły się.
CZYTASZ
Tylko Ciebie Chcę
Teen FictionPrzyjaźnili się ze sobą od urodzenia. Czwórka przyjaciół z różnymi charakterami i pomysłami na dalsze życie. Od przyjaźni do miłości w ich przypadku to się sprawdziło, ale co się stanie jeżeli dojdzie do tragicznej pomyłki w szpitalu z dwiema nowona...