Rozdział 33

101 4 0
                                    

(w mediach Daniel Corden )

Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg.
J. K. Rowling.

Cardia

Otwieram drzwi kluczem i wpuszczam najpierw do środka Ritę, a następnie wchodzę za nią do domu i zapalam światło. Idę do kuchni, aby dla siebie oraz Rity, która siedzi teraz na kanapie w salonie przygotować późną kolacje. Wyciągam z lodówki miskę z gotową już wcześniej sałatką oraz ciasto czekoladowe. Obie rzeczy kładę na tacy wraz z sztućcami i zestawą stołową oraz z dwoma kubkami gorącej herbaty z cytryną. Ostrożnie z blatu kuchennego biorę tacę i powolnym krokiem idę z nią do salonu.

- Jeszcze coś do jedzenia? - śmieje się Rita na widok dużej ilości jedzenia, które przyniosłam.

- Na pewno w lodówce coś się jeszcze znajdzie do jedzenia. - odpowiadam, cicho chichocząc.

- Daj spokój. Już dużo wepchnęłam w siebie jedzenia na imprezie. - wzdycha z uśmiechem Rita.

- Podobała ci się impreza? - pytam z uśmiechem, siadając obok mojej przyjaciółki.

- Impreza jak impreza. - wzrusza ramionami. - Dobrze, że nikt nie schlał się tak mocno, że chciał się bić. A tobie podobała się? - dodaję, biorąc z tacy kubek z herbatą.

- Podobała się. - przyznaję nieśmiało i poprawiam szybko kosmyk włosów które opadły mi na oczy.

Rita marszczy brwi, a na jej twarzy widnieję uśmiech.

- Impreza się spodobała czy ten cały Christian? - pyta po chwili ciszy.

- Oczywiście, że impreza. - odpowiadam nerwowo, czując przy tym na policzkach zdradziecki rumieniec.

- To nie przejdzie. - skrzyżowała ręce na klatce piersiowej Rity i z chytrym uśmiechem na twarzy spogląda na mnie. - Znam cię dobrze, Cardio. I wiem, że wpadł ci w oko. - dodaję pewnie.

- To nie prawda. - zaprzeczam ze zdenerwowaniem.

- Jest całkiem spoko, ale za mało go poznałam żeby wywnioskować jakiekolwiek wnioski. - ciągnie nadal temat Rity.

- Jest dobrym człowiekiem. - mówię, nakładając na talerzyk zakąskowy trochę sałatki.

- Tyle? - unosi w zdziwieniu brwi Rita.

Wzruszam ramionami i spuszczam wzrok na talerz. Temat związany z Christianem bardzo mnie krępuje.

- Coś się między wami stało? - kładzie Rita swoją dłoń na moim kolanie i spogląda w moje oczy troskliwym wzrokiem.

- Pocałował mnie. - wyznaję cicho.

Zapada cisza.

- Chciałaś tego? - pyta moja przyjaciółka, łapiąc moją prawą dłoń.

Nie odpowiadam jej. Mam taki wielki mętlik w głowie, że sama nie wiem co o tym sądzić.

- Co do niego czujesz? - pyta delikatnie.

- Nie wiem.- przyznaję szczerze.

Rita wzdycha i bardzo cicho mówi coś pod nosem czego ja nie mogę usłyszeć.

- Słuchaj. - łapię mnie za obie dłonie i spogląda głęboko w moje oczy. - To od ciebie zależy czy chciałaś ten pocałunek czy nie. Od ciebie zależy czy coś do niego czujesz czy nie. Ale wiedz, że jeśli zrobi ci coś okropnego, albo czego nie będziesz chciała to ja, Rikki i Noah wyprostujemy go tak, że albo będzie idealny, albo ucieknie. - dodaję z wielkim uśmiechem, przytulając mnie w niedźwiedzi uścisk.

Tylko Ciebie Chcę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz