Rozdział 23

111 5 2
                                    

( w mediach Christopher)

Miłość od pierwszego wejrzenia należy traktować z przymróżeniem oka.

                                  Jerzy Leszczyński.

Virginia :

Szukam w swojej szafce podręcznika od biologii, gdy nagle czuję obok siebie czyjąś obecność. Kątem oka widzę jak nieznajomy chłopak podchodzi blisko mnie i opiera się swoim ciałem o sąsiadującą szafkę.

- Słyszałem o pewnej nowej ślicznotce, ale nie tego spodziewałem się.- mówi z uśmiechem chłopak.

Postanawiam zignorować jego słowa, bo nie mam ochoty na żadne pogawędki, zwłaszcza z takim typem faceta, który obecnie stoi obok mnie i myśli tylko o jednym. Robię dwa kroki do przodu, aby odejść, ale nieznajomy staję mi na przejściu blokując tym samym drogę na stołówkę.

Na jego gest przekręcam znudzona oczami.

- Nie lubię jak ktoś mnie ignoruję.- mówi stanowczo.- Ale odpuszczę ci, bo jesteś nowa.- dodaję z lekkim uśmiechem.

- Nie potrzebuję twojej łaski.- mówię pewnie.

- W końcu coś powiedziałaś.- mówi uradowany.- Jestem Ryan Sanders.- przedstawia się.

- Nie obchodzi mnie to jak się nazywasz.- odpowiadam chłodno.

- Kultura mówi, że powinnaś przedstawić się.- wytyka, a w jego głosie słyszę powagę.

- Virginia, a teraz sorry, ale muszę iść.- mówię i ponownie robię krok do przodu, ale Ryan znowu zagradza mi drogę.

- Zajmę ci tylko chwilę. Obiecuję, że nie pożałujesz.- oznajmia chłopak.

- Lepiej pośpiesz się.- wzdycham ciężko i spoglądam na niego.

- Ty, ja randka. Przyjadę w sobotę.- mówi wesoło.

- Nie jestem chętna.- odpowiadam zirytowana.

- Ale to nie było pytanie.- oznajmia stanowczo Ryan.

- Ale to była moja odpowiedź.- mówię pewnie.

Zerkam na niego i musze przyznać, że jest naprawdę przystojny i pociągający. Jego ciemne, roztrzepane, wręcz czarne włosy dają mu urok słodkiego chłopczyka, ale po jego sylwetce i zachowaniu mogę stwierdzić, że jest to mylne wrażenie, bo Ryan jest raczej typem złego chłopczyka, który uwielbia kobiety, zabawę oraz  niebezpieczeństwo.

Chłopakowi wyraźnie nie spodobała się moja odpowiedź, bo nagle zdenerwowany uderza pięścią w szafkę, powodując, że stojące niedaleko nas uczniowie odwracają się w naszym kierunku, obserwując dalszy rozwój wydarzeń.

- Teraz tak mówisz, ale prędzej czy później wskoczysz mi do łóżka.- syczy Ryan, nachylając się w moją stronę.

Postanawiam nie odpowiadać na jego słowa, bo koleś ewidentnie jest wściekły i zaczyna nie panować nad własnymi emocjami, a ja nie potrzebuję dodatkowych problemów.

- Wszystkie są takie same.- mamrocze Ryan, kiedy przechodzę obok niego, a on wreszcie mnie nie zatrzymuję.

Po tym jak zareagował na moją odmowę mogę z pewnością stwierdzić, że nie jest przyzwyczajony do tego, żeby dziewczyna mu odmawiała. Ryan to taki facet, który codziennie w swoim łóżku ma inną dziewczynę i każdą traktuję jak zabawkę, którą zabawi się tylko raz i zostawi. Pewnie w tej szkole zaliczył większość naiwnych panienek, które myślały, że uda im się go ujarzmić.

Tylko Ciebie Chcę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz