Rozdział 17

4 0 0
                                    

Ostatnie tydzień wakacji spędziłam z Simonem i znajomymi. Zadzwoniłam do mamy na kamerkę w telefonie. U nich wszystko dobrze, cieszą się że jestem z Simonem. Właśnie zakończył się początek roku akademickiego. Ciepły dzień jak na październik więc postanowiłam że wpadnę jeszcze na lody. Niedaleko mojego domu otworzyli stoisko z którego korzystaliśmy każdego dnia. Kupiłam swoje ulubione cytrynowe i weszłam do domu. Simon miał dziś wrócić później bo miał zapoznanie z halami i innymi sportowymi pomieszczeniami. Położyłam się na łóżku i mi sie przysnęło. Obudził mnie szczęk otwieranych drzwi. Simon wrócił ale chyba nie sam.

- Nie stary dziś nie mogę bo muszę swoją małą przeprosić.. - jednak raczej rozmawiał przez telefon - Oj kurde rano kłótnia była bo ubrała się jak na wybieg modelek... - uciął - No miniówa w kratę i nie przesadzam. Wiem jak będą się ślinić na jej widok ci wszyscy idioci. - czajnik elektryczny się wyłączył i za chwilkę poczułam zapach kawy - Stary denerwujesz mnie. Co do niej to ty lepiej też sie nie udzielaj. Narazie do jutra.

Odrzucił troszkę mniej delikatnie telefon i chyba szedł w moją stronę. Udałam że śpię. Wszedł i odchrząknął. Za moment poczułam jak mnie przykrywa kocem całuje w czoło. Wyszedł po cichu. Uśmiechnęłam sie i bardzo powoli wstałam. Jego porównania są wybitne.. Spódnica przed kolano ale to i tak za dużo. Nie może mi mówić jak mam się ubierać... Poszłam za nim z lekkim opóźnieniem do kuchni. Siedział przy stole pijąc kawę i czytając jakąś gazetę.

- Hej miś. - cmoknęłam go w polik i upiłam mu łyka kawy - Jak było?
-Cześć. - zmierzył mnie bo nadal byłam w tych samych ciuchach - Dobrze a u Ciebie?
- W sumie też oprócz tych kilku chłopaków którzy patrzyli na mnie jakbym byla modelką. - zachichotałam
- Jasne... Nie próbuj wytrącić mnie ze stanu równowagi. - odrzekł poważnie

Nagle zrobiło mi się niedobrze. Zemdliło mnie i pobiegłam do łazienki. Zwymiotowałam całe śniadanie i lody... Usiadłam na płytkach i oparłam się o ścianę. spuściłam wodę w toalecie i wytarłam usta chusteczką.

- Wszystko dobrze? - Simon wszedł uprzednio pukając w drzwi
- Chyba coś mi zaszkodziło.. - zerknęłam na niego
- Może idź do lekarza? - pomógł mi wstać
- Myślę że to dobry pomysł.. - wyszliśmy z toalety

Zadzwoniłam do mojego lekarza i umówiłam się na wizytę jeszcze dziś. W tym czasie Simon zaparzył mi herbaty.  Wypiłam ją, umyłam zęby i przebrałam się w dżinsy i szarą zwykłą koszulkę bez rękawów.

- Iść z Tobą? - zapytał chłopak kiedy nakładałam buty
- Nie dam rade sama. - uśmiechnęłam się i wyszłam
- Kocham Cię. - usłyszałam jeszcze i się odwróciłam
- Ja Ciebie też. - posłałam mu buziaka i poszłam

Kilka minut później byłam już pod przychodnią. Weszłam do środka i o razu uderzył mnie zapach sterylizacji. Zrobiło mi się znów niedobrze i skończyło tak samo jak w domu. Na szczęście miałam gumy miętowe. Wychodząc usłyszałam swoje nazwisko więc od razu weszłam do gabinetu.

- Co ci dolega? - zapytał nie unosząc głowy znad papierów
- Od paru dni mam mdłości... - przyznałam się dopiero tu bo Simon by mnie zawiózł od razu - I wymiotuje.
- Połóż się, przebadamy cię. - dopiero zerknął na mnie

Wykonałam jego polecenie. Pouciskał brzuch i kazał wstać. Dał mi skierowanie do... ginekologa?!

Pov.Kathy

Po jaką cholerę jej ten telefon skoro nie odbiera?! Nie wierzę że śpi jest dopiero piętnasta.. Dzwoniłam chyba z piętnaście razy a ona nie słyszy... Ja jej chyba aparat słuchowy kupię... O tej porze to chyba tylko Michael jest w stanie odebrać...


Pov.Michael
  

Kathy jeszcze nic nie wie ale będzie moją dziewczyną... Jak ta kobieta gotuje... Taka rozmowna i wesoła.. Ja się chyba zakochałem.. Spędziłem z nią tyle czasu... Nawet znajomi przestali się liczyć. Teraz jest tylko ona.

Pov.Cameron

Nie ma tak!! Najpierw mnie w sobie rokochała rozpaliła tę iskrę nadzieji a teraz mnie porzuca. Bo on się zjawił i już wielka miłość!! Ja nie odpuszczę nie zostawię tego tak. Jeśli będzie trzeba to będę się o nią bił.

Hej. Coraz nas tu więcej co mi się bardzo podoba. Dziękuję wam że wgl czytacie i dajecie gwiazdki. Kocham was. 💖💖🤗

Bezpieczna PrzystańOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz