Zdychajcie

1 0 0
                                    

Wszystko stało się rozmazane. Czy to tylko sen? To nie może być prawdziwe. To jest za idealne. Wszystko się oddala. Niektóre rzeczy na zawsze pozostaną nie osiągalne. Jedną z takich rzeczy było szczęście. Nie każdy jest wstanie je posiąść. Jednak Yorumi miała najgorzej.
Zaczęła wyciągać rękę w stronę oddalającego się obrazu i krzyczeć. Czuła ciepły uścisk. Jej serce biło jak szalone. Otworzyła oczy. Była cała mokra. Podniosła się i usiadła. Noc przespała na podłodze w pokoju wspólnym. Było jeszcze ciemno, zegar wskazywał godzinę czwartą. Skuliła się na podłodze i zaczęła płakać. Podeszła do niej wiotka dziewczyna.
-hej... co się stało?
-Odejdź
-Ale proszę..
-Odejdź powiedziałam.
-Błagam cię Yorumi.
-Powiedziałam odejdź!
-dobrze...
Zrezygnowana odeszła.
-zgińcie, zgnijcie, zdychajcie wszyscy!
Zaczęła płakać jeszcze bardziej. To nie był najlepszy okres. Biedna, wiecznie nieszczęśliwa Yorumi. Była dla świata niczym więcej jak zwykłą zwierzyną. Czuła się jakby wszyscy na nią polowali. Gdyby tylko miała jakąś przeszłość. Gdyby tylko miała kogokolwiek.
Ocierając łzy skierowała się do pokoju.
-Ekspetro patronum!
Po jej pokoju zaczął biegać mały piesek. Ona ukucnęła i zaczęła go głaskać. Ten pies był jedynym wsparciem. Był jak przyjaciel, ale czy kształt serca może być przyjacielem?
Śmiała się i płakała. Zapowiadało się, że będzie trwało to wiecznie. Niestety szczęście jest kruche. Patronus zniknął, a Yorumi zawładnął smutek.
Niedługo czekał ją test wiadomości. Rzuciła pare zaklęć i położyła się spać. Przez zabawę z patronusem straciła wiele energii. Potrzebowała jej dużo więcej niż przy zabawie ze zwykłym psem. Ten był inny. Był nią. Zużywał jej energię.
Miłość,
-Przeklinam was wszystkich. Przeklinam tych, którzy zaznali szczęścia kosztem czego kol wiek.
Czy to sposób na rozładowanie tego co się w niej zebrało, czy tylko stres. Póki sama tego się nie dowie nikt jej nie powie.
Biedna nie szczęśliwa duszyczka. To smutne jak świat potrafi być okrutny. To potworne, tak wstrząsające. Niezwykle wstrętne, lecz również świetne. Czyż nie tak?
Wystarczy tylko założyć maskę i zacząć tańczyć tak jak ci grają. To jedyne wymagania. Co się wtedy stanie? Kim się staniesz? Do czego to wymagania?
Nikt nie wrócił.

ZagubionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz