Poranek:
Od naszej wczorajszej rozmowy, nic praktycznie nie mówiliśmy do siebie, wiem, ze Dawid cały czas myślał, ja również..Usłyszałam dziwne stukanie z drzwi, postanowiłam otworzyć, była to oczywiście Agata.
-Co chcesz znów głupia kłamczucho?-zapytałam z groźnym głosem
-Twoj chłopaczek będzie tatusiem-zaśmiała się sarkastycznie, a ja praktycznie już tego nie wytrzymałam, ręce były jak z wody, nogi jak z waty, a skóra zbladła jak biała kartka. Zemdlałam.W szpitalu:
Obudziłam się, teraz czułam się trochę silniej, może dlatego, ze miałam kroplówki, obok mnie siedział Dawid spoglądając w moje bezbronne oczy.
-Ona kłamała-powiedział, a w miedzy czasie jego łzy padały na moją dłoń
-Wiem o tym, teraz już wiem, gdy próbowaliście mi podawać wody, to usłyszałam cała prawdę, przyznała się...-powiedziałam uśmiechając się do chłopaka ściskając mocniej jego dłoń
-Jak dobrze, ze już wszystko wiesz, kocham cię najmocniej-powiedział całując raz delikatnie moje usta.
-Tez Cię kocham-uśmiechnęłam sięMinęło kilka dni-wyszłam ze szpitala po obserwacji:
Usiadłam przed laptopem i postanowiłam trochę bardziej przyjrzeć się tej Agacie chodziło mi o to, żeby dowiedzieć się do ona knuje. Na jej Twitterze pisało coś w stylu:@Aghattka-Ludzie! Muszę zdobyć cudownego chłopaka ❤️
Wiedziałam, ze chodziło o Dawida, ale ufam bardzo chłopakowi i wiem, ze nie zdradzi mnie. Poczułam jak ktoś delikatnie tuli mnie od tylu był to Dawid. Szybko kłapnęłam laptopa i odłożyłam go na biały stolik.
-Jak się czujesz?-wyszeptał mocno do ucha
-Dobrze-odpowiedziałam uśmiechając się szczerze do bruneta
-Chodz ze mną na chwilkę..-powiedział łapiąc moją dłoń i prowadząc do sypialni
-Na chwilkę tak?-zaśmiałam się wiedząc o co chodziło chłopakowi, Dawid położył mnie na łóżku, zaczął bardzo delikatnie całować szyje, a dalej to wiadomo już do czego doszło.