~~~4~~~

1K 57 11
                                    

Clove pokazała Jerome jak załadować broń, jak zabezpieczyć i odbezpieczyć broń. Po czym postanowiła że zademonstruje mu jak jej użyć. I właśnie dlatego zabrała go tak głęboko w las, by nikt nie słyszał strzałów albo by pomyśleli że to kłusownicy polują. Ustała trochę dalej od chłopaka i wycelowała w kierunku stawu w jedną z pływających kaczek. Chciała mu zaimponować, że potrafi dobrze strzelać, a to będzie idealne do tego. Wycelowała i skupiła się po czym pociągnęła za spust. Jedna z kaczek oberwała, a reszta z jej towarzyszek spłoszyła się przez huk wystrzału i wzbiła się wysoko w niebo. Nie miała trudności z strzelaniem ponieważ od dłuższego czasu chodzi na strzelnice wiec ma w tym wprawę.

-Hahaha, to było świetne. Zabiłaś ją. Ale w co ja teraz będę celował?- chwile wpatrywał się w martwego ptaka dopóki nie zniknął pod taflą wody po czym spojrzał na dziewczynę.- Podobasz mi się z bronią.- powiedział zniżonym tonem.

-Spokojnie, wzięłam puszki.- ciemnowłosa nie zwróciła na jego komentarz uwagi. Podeszła do swojego leżącego na ziemi plecaka i na chwile schowała pistolet za pasek od spodni. Wyjęła trzy puszki po czym podeszła do pnia drzewa i ustawiła je na nim. Gdy to zrobiła wróciła do stojącego w miejscu Jerome'a, który jedynie się jej przyglądał.- W porządku?- zapytała gdy wpatrywał się w nią w milczeniu z dziwnym wyrazem twarzy, którego nie mogła odczytać.- Halo ziemia do Ginger'a.- zamachała dłonią przed jego twarzą używając przezwiska, które niedawno wymyśliła dla niego. Zaczęła go tak nazywać ze względu na kolor jego włosów, chłopak nie miał nic przeciwko temu przezwisku. Jerome nie odpowiedział tylko zbliżył się do niej, a gdy chciała się cofnąć do tyłu położył dłonie na jej biodrach przyciągając ją bliżej siebie.

-Nie uciekaj.- szepnął pochylając się nad nią. Jedną dłonią sięgnął za jej plecy by wziąść pistolet. Nawet nie zwróciła uwagi, że go wyjął, za bardzo zapatrzyła się w jego hipnotyzujące oczy. Ramieniem mocno ją do siebie przyciągnął, a ona oparła dłonie na jego klatce piersiowej. Mogła go łatwo odepchnąć od siebie, ale nie chciała, podobało jej się to jak lubił dominować. Rudowłosy szybkim ruchem wyciągnął broń po czym wycelował w jedną z puszek i strzelił. Dopiero huk wystrzału ściągnął ją na ziemie. I próbowała odepchnąć go od siebie, ale bez skutku.

-Jerome, co ty wyprawiasz?!- zapytała z oburzeniem. Chłopak westchnął niezadowolony gdy nie udało mu się trafić w puszkę po czym przeniósł swoje spojrzenie na nią.

-Nie złość się śliczna, tylko się bawię.- powiedział z niewinnym wyrazem twarzy. Clove złość zniknęła z twarzy tak szybko jak się pojawia gdy usłyszała, że nazwał ją śliczna. Wcześniej nigdy tego nie zrobił. Zarumieniła się, ale nie tylko z tego powodu jak ją nazwał, ale również z tego jak bardzo blisko znajduje się jego twarz, aż czuła jego ciepły oddech na swojej skórze.- Nikt niczego tu nie usłyszy.- stwierdził tajemniczym tonem głosu. Serce Clove zabiło szybciej gdy zauważyła, że przez krótki moment spojrzał na jej usta. Ale później nie nastąpiło nic co by chciała. Jerome bez opamiętania zaczął strzelać w stronę puszek aż w końcu trafił w wszystkie, a naboje w magazynku się skończyły. Gdy skończył przystawił lufę do ust i zdmuchnął dym z niej się wydobywający po czym puścił Clove i spojrzał na nią.

-Umiem już strzelać.- stwierdził po czym wystawił broń w jej stronę by ją wzięła, ale ona zaprzeczyła głową.

-Przecież jest dla ciebie.

-Magazynek jest już pusty.

-W plecaku mam paczkę naboi.- ciemnowłosa odeszła od niego biorąc uprzednio pistolet i podeszła do plecaka. Przykucnęła i zajrzała do środka by poszukać naboi. Jej rozproszenie wykorzystał Jerome, powolnym krokiem zakradł się do niej od tyłu i złapał ją niespodziewanie obejmując ją ramionami od tyłu. Dziewczyna zaskoczona pisnęła i upuściła trzymane rzeczy. Chłopak podniósł ją i zaczął się kręcić z nią do okoła. Ciemnowłosa piszczała by ją puścił, ale on nie miał zamiaru tego zrobić. Tak długą się z nią kręcił aż końcu stracił równowagę i upadł z nią na ziemie. Jerome upadł na plecy, a ona na niego. 

Dark love | J.V. | ZawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz