Czekałam na, jego odpowiedź. Patrzał się na mnie i się uśmiechał, a ja miałam ochotę zapaść się pod ziemię.
- Jesteś pewna? - zapytał.
- Nie.. znaczy, nie wiem.
- Co przy nim czujesz? - patrzał mi się prosto w oczy.
Zaraz zwariuje.
- No..Kocham jego uśmiech, jest to widok, na który mogłabym patrzeć całe życie. Słucham każdego jego słowa, patrząc się w jego niebieskie oczka, oraz ma cudowny smak ust..
- Całowaliście się? - jego coraz większy uśmiech, na twarzy mnie przerażał.
- T-a-a-k. - jąkałam się.
- No, to na pewno jesteś w nim zauroczona. - powiedział. - Ale, nie zakochana.
Spuściłam głowę, nie wiedziałam co powiedzieć. Wszyscy są przyjaciółmi mojego brata. Nie jestem pewna tego co robię.
- To znaczy?
- Myślę, że powinnaś zobaczyć co jeszcze do niego czujesz. Jestem jego przyjacielem i nie chcę, aby został zraniony. Przepraszam, Bianka, ale on zwykle nie miał szczęścia do dziewczyn.
- Jasne..Ja muszę iść do niego.. - wstałam i przytuliłam się do Zayn'a. Chłopak szepnął mi, na ucho abym jeszcze trochę poczekała i wyszłam z jego pokoju.
Wiem,że nie jestem idealna i tak naprawdę nie wiem co robię. Całowałam się też z Harrym, ale nie czuję nic do niego..no chyba,że nagle się obok mnie pojawi. Za to Louis..ciągle o nim myślę..
- Idiotka. - powiedziałam sama do siebie. Otworzyłam drzwi do pokoju Louis'a i popatrzyłam się, na łóżko. Niebieskooki, spał trzymając telefon w ręku. Uśmiechnęłam się na ten widok i położyłam się obok niego. Zabrałam mu telefon i odłożyłam na szafkę. Po chwili poczułam jak Lou mnie przytula.
Zamknęłam oczy i czując bicie jego serca zasnęłam..
-**-
- Bianka...psss...Biankoo...słoneczkoo..- czułam jak ktoś mną porusza i otworzyłam oczy. Zobaczyłam jak Louis siedzi dosłownie, na mnie i próbuje mnie rozbudzić.
- No, żyje chyba. - odpowiedziałam przecierając oczy, a chłopak ze mnie zszedł. Uśmiechnęłam się gdy zobaczyłam, że ma w ręku tace z dwoma herbatkami i kanapkami.
Wzięłam jedną i ugryzłam, Louis cały czas patrzał na mnie, a ja uniosłam brwii - Zrób zdjęcie starczy na dłużej.- Użyłaś tekstu, jak dziewczyna do Harry'ego w tych wszystkich fanfikach o nas. - zaśmiał się.
- Czekaj....czy ty?! Nie wierzę moje larry heart! ooooooooooo... - śmiałam się, turlając się po łóżku. Louis uderzył się ręką w czoło, próbując mnie opanować, zbliżył się do mnie tawarzą patrząc mi w oczy, a ja w sekundę się opanowałam.
- Oj, jesteś strasznie niegrzeczna. - powiedział i się zaśmiał stykając mnie nosem. Motyle w brzuchu szalały, a ja coraz bardziej się uśmiechałam. Widok jego oczu i ogólne uczucie go przy mnie potrafią wywołać więcej emocji, niż cokolwiek innego.
- Tak uważasz? - szepnęłam i przybliżyła się do jego twarzy jeszcze bliżej, o ile się dało. Mieliśmy się już całować kiedy przerwał nam bardzo dobrze znany głos.
- Bianka,twój brat....- i zaraz potem usłyszałam trzaśnięcie drzwiami szybko się oddaliliśmy od siebie z Louisem, bo przecież nikt nie miał o tym wiedzieć. Tylko ja i on to miał być nas sekret, a ja powiedziałam to już Zaynowi, a osoba, która się w tej chwili dowiedziała pewnie powie to mojemu bratu.
Po za tym on nigdy nie powinien się o tym dowiedzieć, szczególnie on.
Harry i jak ja Ci teraz spojrzę w oczy?
CZYTASZ
Pink Friend
FanfictionSiostra Niall'a Horana, pewnego dnia przylatuje do Londynu. Ze swoim bratem, dawno nie rozmawiała. Ona, przyleciała tu tylko po to aby skończyć, liceum i zacząć brać się za jej największe marzenie. Bycie dziennikarką. Mamie, o wyjedzie powiedział...