- Więc postanowiliście ją do siebie przyjąć tak?- zapytał się ich menadżer, który był z nich nawet bardzo zadowolony, ja za to stałam z obojętną miną. Mieszkanie, z nimi dla każdej wielkiej fanki, albo jakiejś sławnej osobie może przynieść wiele korzyści, ale ja nie jestem taka. Nie prosiłam się być siostrą, jednego z wokalisty „One Direction". Prawda jest nawet taka, że mój brat w pewnym sensie ukradł moje jedno marzenie. Marzenie o byciu wokalistką..w zespole. Kocham mojego brata ponad wszystko, ale on wiele nie rozumie. Ja też już zaczęłam się w tym wszystkim gubić.
- Bianka! - usłyszałam głos mojego brata i od razu przerwałam moje przemyślenia, przełykając ślinę. -Nie cieszysz się? On pozwolił ci, zostać !- wołał radośnie, mnie przytulając.
Tak braciszku bardzo się cieszę, było to moje marzenie.
- Tak cieszę się. - powiedziałam, aby nie wyczuł sarkazmu, w miarę miło. -Z kim będę spać ?- zapytałam się.
- No...jak na razie z Harrym, ale później nasz menadżer ma dla ciebie coś wykombinować. - powiedział, dalej się uśmiechając. Ja spojrzałam, na tego loczkowatego chłopaka. Widać było, że jest mu to obojętne jak mam z nim spać czy nie.
- Ach, jasne a gdzie jest pokój Harry'ego? - zapytałam speszona.
Mówiłam już coś na temat, puszczania swojej siostry do łóżka przyjaciela?
-Harry, zaprowadzisz ją?. - powiedział, jak zdołałam zapamiętać Louis.
Harry, bez słowa wziął moje walizki i zaczął, iść do góry po schodach wzięłam, to za znak, że mam iść za nim. Gdy weszłam, zobaczyłam: szaro- brązowy z dodatkami czerwieni, oraz czerni pokój. Łóżko było naprawdę duże i białe, wyglądało na naprawdę wygodne.
- Więc będziesz tu spała przez najbliższy miesiąc. - powiedział, kładąc się na łóżko. - Po której stronie śpisz? - zapytał się bez podnoszenia głowy.
- Z lewej. - odpowiedziałam szybko. Harry dostał, tak cudowny pokój, że ma balkon. Bliżej balkonu co pewnie łączy się z większym światłem rano, jest prawa. Za to po lewej stronie jest szafa i wydaję się trochę ciemniej.
Mądrość to moje drugie imię.
- Jak, każda dziewczyna.
- A co masz już doświadczenie?. - Próbowałam zażartować, patrząc się na jego zawartość w szafie. Miał dwie półki puste, więc postanowiłam, że spróbuje się to zmieścić.
- Można tak powiedzieć. - zaczął sprawdzać coś na telefonie, więc ja postanowiłam sprostać się ze swoimi ubraniami. Zajęło mi to dosłownie chwilę pokładanie już złożonych spodni i bluzek, nie było wcale takie trudne. Problem pojawił się przy bieliźnie. Nie wiedziałam gdzie, mogę, ją umieścić więc chrząknęłam i powiedziałam cicho „Harry".
- Ja. - odezwał się bez podnoszenia wzroku.
Nie wiedziałam, wiesz?
- Gdzie...mogę schować bieliznę? - zapytałam naprawdę cicho.
- Wybierz sobie jakąś szufladę i przenieść, zawartość jej do jakieś innej.- Musi robić coś ważnego, na tym telefonie, że nawet nie chce mu się podnosić wzroku.
- Mhm, okej. - otworzyłam drugą szufladę, ale jak szybko ją otworzyłam, tak zamknęłam. Harry, słysząc to, się zaśmiał.
- Niech, zagadnę druga szuflada moje bokserki?.
- Tak..- powiedziałam, otwierając już pierwszą szufladę gdzie były tym razem skarpetki. - Wiesz, chyba wezmę to pierwszą.
- Niech ci będzie. - powiedział. Gdy, przekładałam, jego skarpetki mój telefon za wibrował. Wyjęłam telefon z kieszeni, a widząc, co się właśnie stało, miałam ochotę uderzyć kogoś w tym pokoju.
Harry Styles (@Harry_Styles) zaobserwował/a cię!
Takie powiadomienia, pokazało się no moim telefonie, a ja westchnęłam.
- Musiałeś, się pobawić w stalkera? - zapytałam.
- Oh, no przecież muszę widzieć, coś o dziewczynie, z którą mieszkam. - uśmiechnął się.
- Jestem siostrą, Horana. Tyle ci wystarczy. - powiedziałam i rzuciłam telefon na poduszkę obok Harry'ego, o mało go nie doprowadzając do zawału.
Przynajmniej, tak myślę po tych ruchach, które wykonał.
Oh, potrafisz być słodki Harry...
CZYTASZ
Pink Friend
FanfictionSiostra Niall'a Horana, pewnego dnia przylatuje do Londynu. Ze swoim bratem, dawno nie rozmawiała. Ona, przyleciała tu tylko po to aby skończyć, liceum i zacząć brać się za jej największe marzenie. Bycie dziennikarką. Mamie, o wyjedzie powiedział...