Rozdział 1.

16.1K 508 14
                                    

- Ale jak to ze mną zrywasz?!-krzyczałam wściekła na Arona który ze spuszczoną głową bawił się swoimi placami. Siedział na skraju mojego łózka nerwowo stukając nogą o mój puchowy dywan a ja stałam tuż obok niego i aż kipiałam ze złości. Dwa lata, dwa długie pieprzone lata zajęło mu dojście do winsoku że jednak nie chcę ze mną być.

- Rue posłuchaj-powiedział podnosząc na mnie swoje piękne niebieskie oczęta, zauważyłam w nich prawdziwy smutek i żal co w jakiś sposób rekompensowało mi tą idiotyczną sytuację-ja nie mogę tak dłużej, to nie ma sensu-pokręcił zrezygnowany głową

- Co nie ma sensu? Co nie ma sensu?-powtarzałam zdenerwowana

- Ty po prostu...-zaczął się jąkać-ty p-p-porostu

- Co ja! Wyduś to z siebie wreszcie!-krzyknęłam w jego kierunku, byłam na skraju wytrzymania a on mi się tu będzie jeszcze jąkał.

- Nie wystarczasz mi jako kobieta-moja szczęka właśnie znalazła się na ziemi a zęby potoczyły się po całym pokoju. Co on pieprzy? Szeroko otworzyłam usta I oczy nie bardzo wiedząc zrobić. mam go udusić, skręcić kark czy po prostu zdrowo przywalić. Co on pieprzy?

-Że co proszę?-teraz nie byłam smutna czy zrozpaczona. Byłam na niego po prostu maksymalnie wkurwiona! Jak mógł tak powiedzieć? Nie wystarczam mu jako kobieta? Czego do cholery mi brakuje? Że mam trochę za mały biust albo za grube ramiona?

- Jesteś słodka i urocza a ja potrzebuję prawdziwej kobiety, seksownej, drapieżnej, uwodzicielskiej-zaczął wymieniać unikając mojego wzorku a ja nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać

- Nie no, nie wierze-pokręciłam z niedowierzaniem głową-a jak kochałeś się ze mną to byłam kobieca drapieżna I uwodzicielska!!!

-Rue proszę nie denerwuj się...-wstał z miejsca i ruszył w moim kierunku ale instynktownie się odsunęłam i zaczęłam krzyczeć

- Jak mam się nie denerwować! Najpierw ze mną zrywasz a potem jeszcze mnie obrażasz?-powiedziałam a w moich oczach zaczęły formować się łzy, tego było już za wiele-jesteś skończonym dupkiem który nie zasługiwał nawet na minutę mojego czasu!!!

-Przepraszam-powiedział ze spuszczoną głową i wyszedł z pokoju.

____________________________________________________

Nowa historia! Mam nadzieje że spodoba się wam tak jak Fight :)

Pierwszy rozdział jest króciutki ale to dopiero początek więc proszę was o wyrozumiałość i zapraszam do czytania :)

Miłego wieczoru i do następnego :*

My Friend || H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz