Życie czasami układa się w dziwny sposób, dość niespodziewany. Wszystko może zdawać się być na swoim miejscu, podczas gdy tak naprawdę wcale tak nie jest. Oczywiście, może być też w drugą stronę.
Ale nie musi.
Spacery w parku są przyjemne, bardzo przyjemne. Promienie słońca lekko łaskoczą skórę, usta same wyginają się w uśmiechu, a człowiek czuje się po prostu… lekki. Zmartwienia rozpływają się w powietrzu i nic nie ma znaczenia, poza świeżym powietrzem i dźwiękiem śpiewających ptaków.
Okej, okej. Tak jest tylko w komediach romantycznych, gdy Główna Bohaterka biegnie przez alejki parku, wymachując parasolką i ciesząc się najmniejszą bzdurą, która napatoczy się w zasięg jej wzroku. Po drugiej stronie mamy Głównego Bohatera, który jest niczego nieświadom; nie wie, że zaraz spotka miłość swojego życia, która zmieni jego egzystencję z jałowej na pełną kolorów i smaków.
A co jeśli Główną Bohaterkę zainteresowałoby coś po drodze i nie dotarłaby do miejsca, gdzie czeka (oczywiście nieświadomie) Główny Bohater? Czy wtedy też miłość też byłaby możliwa? Skoro z góry określono, kto ma być wybrankiem Głównej Bohaterki, czy ma ona jakikolwiek wybór? Imperatyw nie musi być wszystkim.
Więc przypuśćmy, że Główna Bohaterka potknęła się o wystający korzeń, a jakiś Przypadkowy Przechodzień wykazał się niesamowitym refleksem i złapał ją zanim zdążyła zniszczyć swoją ukochaną sukienkę. Główna Bohaterka, na początku lekko zażenowana sytuacją, zaczyna przyglądać się Przypadkowemu Przechodniowi, gdy nagle w jej brzuchu zrywa się do lotu stado motyli…
Jednak Główny Bohater nadal czeka na swoją Główną Bohaterkę, która w tym czasie odchodzi z Przypadkowym Przechodniem. Główny Bohater czuje, że w jego sercu powstaje wyrwa, ale nie ma pojęcia skąd ona się tam bierze. I stoi obok z budki z lodami, bezradnie wpatrując się w przestrzeń, czekając na coś, co już nie przyjdzie.
Podczas gdy tymczasem Główna Bohaterka idzie na kawę z Przypadkowym Przechodniem, rozmawia z nim tak, jak powinna rozmawiać z Głównym Bohaterem, uśmiecha się i powoli zakochuje. Z każdym kolejnym spotkaniem jest coraz bardziej zakochana, Przypadkowy Przechodzień również przywiązuje się do Głównej Bohaterki i sam z czasem staje się Głównym Bohaterem.
Podczas gdy prawdziwy Główny Bohater zmienia się w Przypadkowego Przechodnia, czekając na swoją szansę.

CZYTASZ
/ notebook /
Fanfictionminiatury krótsze i dłuższe, na ogół o haroldzie edwardzie s.; © 2014 letsgetoutofhere