Ciężar poczucia winy przedziwny
Towarzyszy mi lata niezliczone
Na wieki ze mną zostanie, oh ja naiwny
Oh moje serce skruszoneJestem zjawą co świat nawiedza
A łzy dowodem mej obecności
Niech Ci się zatem przyda ta wiedza
Przy mnie nikt nie zazna radościJam jest marą człowieka
Upiorem w skóry przywdzianym
Zaklinam Cię, uciekaj
Uciekaj przed psem z czyśćca wyrwanymNie zazna radości, kto raz mnie ugości
I na zawsze imię przeklnie miłościŁzy wyłącznie dać Ci mogę
Kroplą się staniesz jedynie
Gdy znów wyruszę w drogę
W rzece mej pychy twa łza popłynieCzy się kiedyś skończy
Dzieło mego zniszczenia
Czy umrze widmo, które w mym ciele tańczy
Duch, który nie czuje cierpieniaOdpraw mnie prędko
Nie pozwól mi na nic
Jeden gest ręką
Bym nie musiał o Tobie śnićJestem widmo, duch tej opery
Zjawa bez serca, okrutnej maniery