Są tacy, co nad wszystko chcą sławy
Bez warsztatu, talentu, obycia
Tacy, co o wielkich czynach rozgadani
W swym istnieniu niewiele mają życiaInni też są, pieniądzem kuszeni
Co wciąż na kopcu siedzą złota
Polotu, rozumu pozbawieni
Myślą - elita, w oczach innych chołotaA ja jedno mam życzenie stale
Ja bym chciał tylko nie umrzeć
Ni dzisiaj, ni jutro, wcale
Ze śmiercią wciąż koty drzećZdecydować samemu, gdy oczy zamknę
I w niebie pocałuję klamkę