Rer. RosjaPiątek. Wstałem jak zwykle około dziewiątej. Kiedy poszedłem się przebrać usłyszałem dźwięk zamykania drzwi. Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem Ukrainę wychodzącą za bramę podwórka. Zdziwiło mnie to, ponieważ gdy siostra gdzieś wychodzi to zawsze mnie o tym informuje. Jednak nie przejąłem się tym za bardzo i postanowiłem zejść na dół. Kiedy wszedłem do kuchni zobaczyłem na blacie karteczkę;
Wychodzę do koleżanki
Zostawiłam Ci śniadanie na blacie
(Proszę zjedz je)
Wrócę ok. 15-17 max.
Ukraina❤Okej odwołuje, pewnie nie chciała mnie budzić czy coś.
Spojrzałem z niechęcią na pozostawiony posiłek.
Nie byłem głodny, ale też nie chciałem zrobić jej przykrości nie zjadając go.
Może zjem to później...
Pomyślałem i wstawiłem sałatkę z jajkiem do lodówki.Usiadłem na kanapie i zacząłem czytać jakąś losową książkę z półki. Nie upłynęło nawet 10 minut, kiedy ktoś zapukał do drzwi. Znudzony poszedłem zobaczyć kto to.
A moim oczom ukazał się...R( Rosja )- Polsza?
Otóż to, w drzwiach stał nie kto inny jak Polska we własnej osobie, ale ktoś jeszcze z nim był.
P( Polska )- No siema. Jak tam?
R- C-co? Co ty tutaj robisz?
P- A tak se wpadłem odwiedzić mojego najlepszego kumpla- mówiąc to uderzył mnie lekko w ramię i się uśmiechnął.
R- Dobra gadaj. Chcesz czegoś?
P- Nieeee...
R-...
P- No w sumie to tak...
R- No dobra co znowu zrobiłeś.
P- Nic. Ja nie w tej sprawie.
P- No bo tylko chciałem się zapytać czy...Zupełnie nie potrafiłem się skupić na tym co mówił Polsza. Moją uwagę za to przykuł ziomek, który znajdował się po jego prawej stronie.
Nie znam go. Czy to w ogóle możliwe?
Pewnie jest tu tylko przejazdem.P- ...Więc co o tym myślisz?
R- Co? Możesz powtórzyć?
P- Serio? Czy ty masz mnie za komletnego debila?! To ja se tu srzępie język na darmo a ty mi mówisz, że mnie nie słuchałeś?!!!
R- No sorki. Zamyśliłem się.
P- Ta? A od kiedy ty w ogóle zacząleś myśleć? XD
R- Ha ha bardzo kurwa śmieszne- mówiąc to jednak uśmechnąłem się wbrew własnej woli
W rzeczywistości było to całkiem zabawne. Ja i Polsza jesteśmy na prawdę dobrymi przyjaciółmi i w sumie to mamy wywalone na to co mówi drugi. Podchodzimy do tego z dystansem, tak jak to robią prawdziwi przyjaciele.
Wracając do rozmowy;R- To co chciałeś mi powiedzieć?
P- A no tak. Więc chciałem się zapytać czy... - w tym momęcie się zamyślił, tak jakby układał sobie w głowie to co chce powiedzieć.
P- ...O ja. Zapomniałem Ci go przedstawić.R- Kogo?
Polska spojrzał się na chłopaka stojącego obecnie za nim i pokazał mu, gestem ręki, żeby podszedł bliżej.
Kraj wykonał posłusznie jego polecenie i wyciągną do mnie swoją rękę.???- Cześć jestem...
______🍀______
I jak pierwszy rozdział? Osobiście uważam, że nie wyszedł źle, ale opinię pozostawiam wam.
Z góry przepraszam za błędy ortograficzne. Zawsze miałam z tym problem.
Papa❤_Emii_12