Per. Ameryka
Na szczęście po chwili Rosja się opanował i poszedł na górę po jakąś bluzkę dla mnie. Ja w tym czasie postanowiłem, że pójdę do łazienki trochę się umyć.
A- Hej Rosja...
R- Co?
A- Gdzie jest łazinka?
R- drugie drzwi po lewej.
A- Okej.
Po wejściu do łazienki zdjąłem z siebie koszulkę oraz spodnie i wszedłem pod prysznic.
Odkręciłem kran a po chwili z słuchawki od prysznica zaczęła lecieć woda. Sięgnąłem po losowy żel do mycia ciała, opłukując przy okazji ramiona z mąki.
Z transu wyrwało mnie pukanie do drzwi od łazienki i głos dobiegający zza nich.
R- Ameryka? Jesteś tam?
A- Tak.
R- Mam dla ciebie bluzkę.
Po tych słowach chłopak wsunął ubranie pod szparą w drzwiach.
A- a masz jakiś ręcznik?
R- Możesz wziąć ten zielony.
Posłuchałem jego rady i wyciągnąłem rękę po ręcznik.
Po wytarciu się sięgnąłem po ubranie, zostawione przez Rosję pod drzwiami. Była to różowa koszulka z białym napisem " nap queen " widniejącym na piersi. Trochę się zkrzywiłem, ale ostatecznie nie miałem wyjścia, tylko założyć ją na siebie. Koszulka dosięgała mi do połowy wysokości ud, więc postanowiłem włożyć ją jeszcze w moje czarne spodnie z dziurami.
Przejrzałem się w lustrze...
...
Po prostu sto procent geja.
Wolnym krokiem wyszedłem z łazienki i zajrzałem do kuchni sprawdzić czy aby na pewno nie ma tam Rosji.
Był tam...
Wychyliłem się niepewnie zza rogu i spojrzłem na mojego towarzysza. Właśnie kończył układać posiłek na tależach.
W końcu zdobyłem się na odwagę i wszedłem do kuchni.
A- ...
R- pfff...
A- Co?
R- Nic xD
A- Ej no, nie śmiej się. To nie moja wina, że mi takie ubranie dałeś.
Po tych słowach rusek tylko na mnie spojrzał i się widocznie zarumienił, bo od razu odwrócił wzrok.
*skip time*
Zasiedliśmy do stołu. Przyznam, że jedzenie wyszło całkiem nieźle.
Per. Rosja
Siedziałem tylko i patrzyłem jak Ameryka je ( w sumie co innego miałem do roboty ). Chyba to zaóważył, bo trochę się spiął i mocniej zacisnął dłoń na widelcu. Ogólnie atmosfera była trochę.... Niezręczna?
Na szczęście do moich uszu dobiegł dźwięk przekręcania kluczy w zamku i otwierania drzwi. A sprawczynią owych dźwięków była moja siostra.
U ( Ukraina )- Już jestem...- powiedziała od niechcenia
U- gasp!! Kto to jest???R- Nie wiem.
A- >:c
R- xD
A- -_-
R- Dobra dobra. To Ameryka. Zostanie tutaj na kilka dni.
W tej chwili chłopak wstał i wyciągnął rękę w stronę Ukrainy.
A- Cześć!
U- Ukraina. Miło mi.
A- Mi również. Rosja mi trochę o tobie opowiadał.
U- Tak? A co mówił?- mowiąc to zrobiła trochę dziwny wyraz twarzy, kierowany w moją stronę.
R- Co?- zapytałem bezgłośnie.
Ona tylko przewróciła oczami i wróciła do konwersacji.
A- Mówił, że jesteś najlepszą siostrą i ogólnie opowiadał same świetne rzeczy na twój temat, że aż nie mogłem się doczekać kiedy Cię poznam.
U- Awwwww- poczochrała mnie po włosach.
R- ugh już siedź cicho.
U- Aaaaa co macie do jedzenia?- zajrzała mi przez ramię- mmm pachnie świetnie... Sami to robiliście?
A- tak!- krzyknął podekscytowany- jeżeli chcesz to jeszcze zostało a my nie skończyliśmy jeść, więc możesz się dosiąść.
U- Nie dziękuję, ale możecie mi trochę zostawić.
Po tych słowach dziewczyna przeszła się tylko po pokoju i usiadła na kanapie a Ameryka wrócił do jedzenia.
______🌺______
Siemaaaaa wróciłam!!!!
Nudne cn? No nie potrafię zmieścić wszystkiego w jednym rozdziale, bo za bardzo się rozpisuję nad takimi banalnymi czynnościami jak..... Prysznic? XD Ale uważam, że tak całe opowiadanie brzmi o niebo lepiej, niż bez tych opisów....
Nevermind, więc rozdzialik taki sobie, ale dalsza część będzie jak zawsze w niedzielę.
Papa❤ _Emii_12