Per. Rosja
K- No dobra wierzę Ci- po wypowiedzeniu tych słów, chłopak szczeże się do mnie uśmiechnął i uniósł ręce w geście kapitulacji.
R-...
K- To co?....idziemy?
R- mhm...
Nagle Kanada momętalnie spowarzniał a ja nie wiedząc co mam zrobić, zaczałem skakać wzrokiem po całym holu, byleby tulko nie spotkać się z jego spojrzeniem.
K- Wszystko okej?- spytał z matczyną troską w głosie
Kompletnie nie wiedziałem co mam odpowiedzieć. To pytanie totalnie zbiło mnie z tropu i do tego wcale nie miałem ochoty teraz gadać o takich sprawach. Ciężko przełknąłem ślinę, zarazem bawiąc się palcami u dłoni.
R-...jaaaa ym- nagle z dołu dało się słyszeć huk a zaraz po nim wiele niezrozumiałych krzyków- ej słyszałeś to?
K- Serio? Nie jestem debilem i nie zmieniaj tematu- rozległa się kolejna fala krzyków
R- и теперь ты слышиш?(a teraz słyszysz?)
K- M-może faktycznie do nich pójdziemy?...- chłopak, nie czekając na moją odpowiedź, zaczął schodzić...zbiegać po schodach...
Nie czekając dłużej, poszedłem w jego ślady i po chwili znalazłem się na dole. Co tam zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Na środku salonu dało się zobaczyć walkę pomiedzy dwoma krajami. Reszta nawet nie próbowała ich rozdzielić, ba nikt nawet na nich nie spojrzał. Jedynymi widocznie przejętymi osobami był tylko Niemcy, Kanada i dwa, góra trzy inne kraje, reszta się tylko przyglądała.
Szybko rzuciłem się w ich kierunku, próbując przy tym nie wywalić się na zbity pysk. Ku mojemu zdziwieniu jednym z walczących kraji był Polsza?
N (Niemcy)- Rosja! Co tak stoisz?! Pomóż!- faktycznie stałem tylko na środku i gapiłem się w ścianę jak debil.
Nagle jakby się ocknąłem i zabrałem się do działania.
P- *rzuca się na swojego przeciwnika i zaczyna go podduszać* UDUSZEE CIE!!! kurww...
N- Polen! Uspokój się!
Niemcy próbował odciągnąć Polskę od jego ofiary, ale dostał tylko przy tym w nos. I do akcji wkroczyłem ja, Matuszka Rosija ×w×
Germanji, z moją pomocą, udało się odciągnąć...napastnika a Kanada szybko podbiegł do, łapiącego panicznie oddech, chłopaka.
???- *kaszel* t-y mała kur-wo
Polsza już miał się ponownie na niego rzucić jednak na szczęście Niemcy dalej go trzymał i nie pozwalał się uwolnić.
P- Puść mnie nazisowska kurwo!
Chłopak nie skomentował tego wyzwiska, ale jego oczy w całości się zeszkliły. Wiem, że ma z tym problem a mianowicie z Polską jednak ja nie chcę się do tego mieszać, to sprawa między nimi.
Podszedłem do Kanady i leżącego na podłodze chłopaka.
R- Wszystko w porządku?...
???- Taaak w jak najlepszym, pomijając fakt, że ten mały debil chciał mnie właśnie udupcyć!!!- powiedział z widocznym wkurwem na mordzie
Na to zdanie Polsza otarł usta z krwi i pokazał mu soczystego faka.
N- Polen...
Ten tylko spojrzał na Niemcy z taką nienawiścią, że tamten od razu się zamknął.
N- Już?
P- pierdol się!- krzyknął, wstał i wyszedł
Germanja nadal siedział w tej samej pozycji i chyba nad czymś myślał, ale szczeże mnie nie interere. Wzruszyłem ramionami i wyszedłem do kuchni po alkochol.
_______⛅_______
Siema, siema kurwa witam! Sory musiałam...
No to macie takie...coś ._.
Hehe, ale kurde Polsza dowalił. Nie wiedziałam, że z niego taki agresor (sama to pisałaś -_-) cichaj wiem co robię ^^Wika dokończy, bo mam mambe do zjedzenia :3
. . . . . .
To prawda....i się nie podzieliła ;-;
Następny rozdział w środę
Chyba ¯\_(ツ)_/¯ (tak w środę)Elo👌Wika