Rozdział 2

7.2K 214 298
                                    


" No kurwa świetnie " pomyślałam gdy zobaczyłam na kogo wpadłam.

- Ooo kogo my tu mamy ?- spytał ironicznie

-Spieprzaj Malfoy.- warknełam

- No nie ładnie skarbie tak się wyrażać.- powiedział

- Do takiego frajera jak ty ? Uważam , że nawet się powinno. -odpowiedziałam z uśmiechem

- Dobra Black ja nie mam tetaz czasu , porozmawiamy jutro w przedziale -powiedział z chytrym uśmieszkiem

-Prędzej usiądę z Cioterem w jednym przedziale niż z tobą. - powiedziałam lekko zdenerwowana

- Zobaczymy słońce jutro , bo mam propozycje nie do odrzucenia .

- Słucham ? - spytałam zaciekawiona jego słowami

- A widzisz! Zżera Cię ciekawość Black . Tak myślałem widzimy się jutro. Do zobaczenia. - powiedział i odszedł

Po tej nieco dziwacznej rozmowie z Malfoy'em poszłam zakupić szatę oraz inne potrzebne przedmioty do nauki w tym roku . Po około półtorej godziny wróciłam do domu bez Ciotera nie chcialo mi się go szukać.

Obudziłam się rano była dziesiąta , pociąg mam o jedenastej trzydzieści, więc poszłam wziąść prysznic, gdy wyszłam ubrana już w czarne jeansy i koszulke z jakimś nadrukiem , związałam włosy w jakiś niedbaly kok , który swoją drogą pasował mi .Jeszcze raz postanowiłam sprawdzić czy wszystko dobrze spakowałam do kufra, było wszystko na miejscu więc poszłam zjeść jakieś śniadanie . Gdy zjadłam już śniadanie ubrałam moje czarne vansy , pobiegłam na górę po kufer i sowę, którą zdążyłam już zamknąć w klatce . Stanąłam przy drzwiach glownych , chwile później przyszedł Cioter ze swoimi gratami oraz mój ojciec , razem z nim przetelportowaliśmy się na peron. Ucałowałam ojca w policzek i poszłam szukać wolnego przedziału , znalazłam go błyskawicznie . Posiedziałam sama chyba z jakieś dziesięć minut , bo w drzwiach pojawiła się Pansy wraz z Blaisem . Moja przyjaciółka rzuciła mi się na szyję i przytuliła , odwzajemniłam to , gdy usiadła przywitałam się również z Blaisem . Zaczęłam im opowidać gdzie mam spędzić święta, oboje byli zaskoczeni ale i rozbawieni super przyjaciele pffff .
Do przedziału weszła osoba , której najmniej się spodziewałam MALFOY , usiadł na przeciwko mnie co było nie małym szokiem ale udawałam niewzruszoną. Zaczął rozmowę z Blaisem o wakacjach jednak ciągle mi się przyglądając , wkurwiło mnie to.

- Czyżby naszej tchórzofretce zabrakło języka w gębie , bo ciągle się na mnie gapisz.

- Nie zabrakło mi języka w gębie droga księżniczko , podziwiam twoje brzydkie ja .- odpowiedział chytrze

-Ygh żałosne . Wybaczcie idę się przejść - powiedziałam i wyszłam z przedziału.

Usłyszałam kroki za sobą , chciałam sprawdzić kto to , ale przecież jestem w pociągu pełnym ludzi więc zlałam to . Byłam jakieś dziesięć przedziałów od mojego, gdy coś A raczej ktoś przygwoździł mnie do ściany.Auć !!!

- No Black czemu jesteś taka nie miła? - powiedział trzymając ręce po bokach mojej głowy

- Nie będę udawać, że Cię lubię ,bo to nie prawda. -powiedziałam zrażona jego obecnością

- Obydwoje wiemy , że coś do mnie masz od wielu lat, coś grubszego niż nienawiść czy lubienie mnie . - szepnął mi do ucha przygryzając jego płatek , nie powiem miałam dreszcze ale co on odpierdala do cholery !?

- Malfoy o co ci chodzi ? I błagam przestać udawac seksownego Mafloy'a i powiedz prawde .

-O uważasz, że jestem seksowny? - spytał z rozbawieniem kładąc mi jedną rękę na policzek . Moze i był seksowny ZE CO BLACK OGARNIJ SIE on sobie pogrywał ze mną! oh ja tez sie pobawie .

-Ohhh Draco oczywiście, ze nie uważam Cię za tępego arystokrackiego dupka - powiedzialam słodko uśmiechając się.

- Wkrótce się dowiesz o co mi chodzi , wszytsko w swoim czasie Black , a tak w ogóle ślicznie wyglądasz w tych spodniach podkreślają twoje atuty .- powiedział puszczając mi oczko i odszedł

-ZBOCZENIEC !!! -krzyknęłam za nim

Co on sobie kurwa wyobraża ! Chciałam już wrócić do przedziału , jednak było by to dziwne , że wracam zaraz po Malfoy'u jakbysmy cos razem robili . Postamowiłam znaleźdz Panią z wózkiem , dopiero gdy kupiłam u niej coś słodkiego wróciłam do przedziału.

- Gdzie ty byłaś?! - spytała rozbawiona Pansy. Ciekawe co mnie omineło...

- Byłam nam po przekąski Ale nie mogłam znaleźdz pani z wózkiem. - automatycznie spojrzałam na Malfoy'a , uśmiechnął sie jebany!

-Aaa dobra, dawaj mi to ! - powiedziała . Podałam jej słodycze i usiadłam obok. Zaczęłam czytać książkę, zerkając co jakis czas na Malfoy'a nie wiem czemu to robiłam , po prostu robiłam . Chyba to zauważył , bo się lekko uśmiechał. Debil.

Po pięciu godzinach jazdy przyszedł do naszego przedziału chłopak z młodszego rocznika mówiąc, że dojeżdżamy i żebyśmy się przebrali w szaty .

Jak co roku w wielkiej sali patrzeliśmy jak McSzczota ( czyt.McGonagall nie wiem jak to sie pisze XDDD) wywołuje z listy nowych uczniów Gdy ta stara czapka skończyła przydzielać dzieciaki na stole pojawiło się jedzenie . Postanowilam zjesc sobie kanapkę z pasztecikiem dyniowym. Czułam na sobie czyjeś spojrzenie , popatrzyłam się po stołach i napotkałam wzrok jakiegoś ślizgona , znałam go tylko z widzenia i wiedziałam ,że jest z mojego roku . Uśmiechmął się do mnie co odwzajemniłam nie powiem był przystojny . Zaczęły piec mnie policzki wiec szybko się odwróciłam w ten sposób napotkałam twarz Malfoy'a był chyba wkurzony. Co było dziwne, po czym poznałam , że był wkurzony? Miał zaciśnięte pieści , że kostki pobladły i patrzył z nienawiścią na ślizgona , tego samego co ja przed chwilą. Chyba poczuł mój wzrok , bo się odwrócił. Momentalnie złagodniała mu twarz ale dlaczego ? Uśmiechnął się i zaczął konwersacje z Blaisem na temat owego ślizgona , co drugie słowo brzmiało " jebany frajer" wyglądało na to , że się nie lubili . Również zaczełam rozmowe z Pansy na temat owego ślizgona. Dowiedzialan sie ,że ma na imię Terry dość ladnie . Pansy przyznała mi ,że jest seksowny hahah.

- Skoro uważasz ,że Terry jest seksowny to co z Blaisem ? - spytałam cicho , bo wiedzialam , że podkochuje sie w nim od trzeciego roku .

- Emm..Blaise jest słodki miły , zabawny , zawsze mi pomaga i w ogóle ...Ale chyba nie jest mną zainteresowany. -odpowiedziała

- Jeśli chcesz mogę go popytać czy ktoś mu się podoba.

- Nie wiem czy to dobry pomysł Sel. -odpowiedziała

- Okej, jak wolisz . Pamiętaj jestem twoją przyjaciółką i zawsze możesz się do mnie zwrócić. - powiedziałam

- Dziękuję- powiedziała i przytuliła mnie co odwzajemniłam

- Nie masz za co A teraz wybacz idę do dormitorium, muszę się rozpakować i idę spać , tobie radzę to samo hahaha.

- Okej , zmykaj , ja potem przyjdę. - powiedziała A ja odeszłam od stołu

W swoim dormitorium , które dzielę z Pansy i Kathy swoją drogą jest strasznym kujonem, cały czas spędza w bibliotece, tylko tutaj śpi. Więc całe dormitorium mam z Pansy dla siebie . Gdy zobaczyłam łóżko mialam ochote się na nie rzucić , ale musiałam się jeszcze przebrać w piżamę , która składała Się z bielizny , krótkich czarnych spodenek i podkoszulki z napisem " pretty girl" . Poszłam do łazienki przebrać się i zmyć makijaż. Po zrobieniu tych dwóch rzeczy szybko się rozpakowałam i poszłam spać.

Tak więc jest drugi rozdział , mam nadzieję, że przypadł wam do gustu .
Wyczekujcie kolejnego rozdziału!❣️

~ Nie tędy droga Malfoy~ [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz