Piątek
Piątek... dzisiaj jest organizowana impreza z Puchonami, miałam nadzieję, że będzie dużo ognistej bo mam ochotę się wstawić i to tak ostro hahah. Wstałam o godzinie 6.00 , zajęcia zaczynały się o 8.00 , postanowiłam nie budzić Pansy, poszłam do łazienki wziąść relaksujący prysznic ,potem wysuszyłam włosy za pomocą magii i zrobiłam sobie luznego kucyka w końcu dopiero wieczorem będę się stroic, ubrałam mundurek, zrobiłam lekki makijaż i wyszlam z łazienki, pansy stała naprzeciw mnie z miną mówiąc, że zaraz mnie zabije , zaśmialam się pod nosem i wpuściłam ją do łazienki , usiadłam na łóżku i zaczęłam powtarzać historię magii, mamy dzisiaj sprawdzian, po około pół godzinie nauki spojrzałam na zegarek , była 7.30 , zapukałam do łazienki z której wyszła Pansy i ruszyłyśmy do wielkiej sali na śniadanie.
Przy stole siedział już Blaise , Teo i reszta , Draco zajął mi wolne miejsce usiadłam obok niego A ten przywitał mnie namiętnym pocałunkiem...
- Dzień dobry księżniczko - powiedział szepcząc mi we włosy
- Dzień dobry - powiedziałam z uśmiechem biorąc kawałek tosta do ust . Ubrudziłam się lekko, Draco to zauważył i kawałkiem kciuka starł brud. Zawstydziłam się
- O której jest ta impreza u Puchonów? - zapytał Teo
- O 21 - odparła podekscytowana Pansy
- Idziecie dziewczyny z nami na trening ? - zapytał Blasie
- Nie!- Krzyknełyśmy razem z Pansy
- Jezu spokojnie A dlaczego? - spytał Diabeł
- Musimy się przygotować odpowiednio dla Was- powiedziałam puszczając oczko do Draco
- I weź tu zrozum kobiety - powiedział Blaise na co wszyscy się roześmialiśmy.
Jedząc zauważyłam , że bardzo dużo osób patrzy się na mnie i na Draco, widocznie plotki szybko się rozchodzą . Kątem oka widziałam Terrego i Harrego , którzy nie byli zadowoleni , bywa.
Po śniadaniu, wszyscy poszliśmy na historię magi , którą Mieliśmy z krukonami.
Godziny lekcyjne mijały bardzi szybko, nic ciekawego się nie działa oprócz tego , ze Wesley źle zrobił eliksir i wyjebał mu kociolek w twarz A Granger jak zwykle odzywała się nie pytana , glupia szlama.
Astoria chodziła jakby miała kija w dupie i próbowała zabić mnke wzrokiem lecz jej się nie udało. Po skończonych zajęciach poszłyśmy z Pansy do dormitorium zacząć się przygotowywać . Gdy ja brałam drugi prysznic Pansy szukała dla siebie sukienki i dla mnie . Gdy się umyłam Pansy weszła i zaczełyśmy się malować i próbować najróżniejsze fryzury świata, pomalowałam sobie usta niudową pomadka , dałam wiefiej rozświetlacza, zrobiłam bujne kreski i nalozylam błyszczący cień na powieki, Pansy postawiła na czerwona pomadke, kreski ciut inne niż ja oraz bordowe cienie do powiek , pomogła mi polokować włosy A ja jej wyprostować , wyszłyśmy z łazienki i poszłyśmy przymierzyć sukienki i buty, każda z nas zmieniała stylizacje tysiąc razy, nie wiem ile czasu minęło Ale w końcu zdecydowałam się na Niebieską sukienkę na tyle długa aby zaslaniala pupe Ale też odkrywała nogi, z dekoltem w serek na ramiączkach A do tego czarne szpilki, Pansy postawiła na bordową sukienkę z rozcięciem na udzie , bez dekoltu na ramiączkach i niudowe szpilki, obie byłyśmy zadowolene z efektu i miałyśmy nadzieję, że nasi chłopcy też będą hahah. Spojrzałyśmy na zegarek za 20 minut 21, wyszłyśmy z pokoju prędko i poleciałyśmy do pokoju wspólnego, było w nim ogromne tłumy, widocznie nie tylko my najaraliśmy się na imprezę, stanełam z przyjaciółką koło schodów i po chwili podeszli do nas nasi mężczyźni, Blaise zabrał szybko Pansy Ale zauważyłam , że miał białą koszulkę i czarne jeansy. Gdy poszedł do mnie Draco przytulił mnie mocno i pocałował w czolo, miał na sobie czarną koszulę odpiętą na dwa guziki , czarne jeansy i nie ułożone włosy, wyglądał tak seksownie, że z marszu mogłabym pójść się z nim pieprzyć, gdy się zbliżył aby powiedzieć mi coś na ucho , poczułam woń jego cudownych perfum .- Wygaldasz niewiarygodnie seksownie kochanie, mam nadzieję, że pozwolisz zajrzeć pod ubrania- powiedział szeptając pociagająco
- Zobaczymy Draco , zobaczymy - odparłam z uśmiechem na co on też tak zareagował Ale oboje wiedzieliśmy jak to się skończy, chwycił mnie za rękę i ruszyliśmy do puchonów.
Gdy weszliśmy do pokoju wspólnego, który był powiększony i wyciszony dzięki magii, zobaczyłam mnóstwo ludzi , jedni tańczyli, inni rozmawiali A inni leżeli nieprzytomni, Draco poprowadził mnie na parkiet , przetańczyliśmy z dziesięć piosenek , było cudownie.
- Chcesz coś do picia mała ? - zapytał
- Ognista - odparłam z szerokim uśmiechem
- Już się robi - powiedział i poszedł do barku .
Poszłam stanąć przy ścianie gdy nagle ktoś chwycił mnie za dłoń, był to Terry , próbowałam się wyrwać lecz nic to nie dało był za silny A ludzie nie zauważyli nic podejrzanego przez kolorowe światła , ciemność i alkohol. Zaczął ciągnąć mnie w kierunku drzwi , nie miałam wyboru i musiałam za nim iść, modliłam się aby Draco szybko przyszedł.
Na korytarzu popchnął mnie na ścianę, uderzyłam lekko głową, zabolało . Chwycił mnie za biodra i próbował pocałować jednak strzelilam mu w twarz , odsunął się na moment.- Ty glupia suko! Tak mi chcesz podziękować za to co zaraz zrobimy? - mówił wkurzony
- Nie mam zamiaru nic z Tobą robić, jesteś popierdolony! Puszczaj mnie ty szmato! - mowilam z wysokim tonem . Nagle znikąd pojawił się Draco, podszedł, wyrąbał mu w twarz A ten się zatoczył, zaczęli się bić, jednak nie trwało to zbyt długo gdyż Terry leżał nieprzytomny już. Draco poszedł do mnie i przytulił mocno.
- Będzie dobrze mała, nie płacz, ten skurwiel już nigdy cię nie dotknie, pożałuje tego, chodz ze mną do dormitorium, tam się uspokoisz i dam ci ognistej.
- Dobrze - odpowiedziałam , nawet nie wiedziałam kiedy zaczęły mi lecieć łzy, chwycilam mojego ukochanego za dłoń i poszłam z nim.
W dormitorium usiadłam na jego łóżku i zaczęłam pić ognistą, byłam już trochę wstawiona, tak samo mój chłopak . Usiadłam mu na kolana i zaczęłam namiętnie całować, był rozkojrzanony Ale po chwili zaczął odwzajemniać pocałunki, jedną ręką chwycilam go za włosy A drugą zaczęłam rozpinać guziki koszuli , on sunął dłońmi po moim ciele, łapał za pupę i ściskał, jeździł po plecach, rozpiąl mi zamek od sukienki a ja mu koszule, ściągnął ją , zaczął całować mnie po szyi, przyssywając lekko skórę, zjechał głową do moich piersi i ściągnął mi ramiączka od sukienki A ja zaczełam rozpinać mu spodnie, gdy rozpielam wstałam i zdjełam sukienkę A on spodnie, popchnełam go na łóżko i połozyłam się na niego, zaczęłam go całować po ustach ,szyi , obojczykach , klatce i brzuchu, który miał niewiarygodnie zbudowany na tak zwany sześciopak, rozpiąl mi biustonosz i rzucił na ziemię nie zmieniając pozycji , wsadziłam mu dłoń w bokserki , po dłuższej chwili on przewrócił się na mnie , zdjął mi ostatnią część ubioru i własne bokserki , calowalismy się jakby jutra miało nie być, gdy mieliśmy już przejść do rzeczy, zapytał mnie.
- Jesteś pewna kochanie? Nie chce abyś tego żałowała - mówił z pożądaniem i troską w oczach
- Chce tego , jestem pewna -powiedziałam i zaczeliśmy znów się całować , wiedział już, że ma moje pozwolenie . Powoli wszedł we mnie...a ja czułam się cudownie..
Z góry przepraszam za ten poziom cringu hahah Ale nie mogłam się powstrzymać, mam nadzieję że mi to wybaczycie i , że rozdział się podobał, miałam go dodać wcześniej Ale nie miałam zbytnio czasu . Chciałabym również podziękować za ponad 4k wyświetleń!!! Do następnego!
CZYTASZ
~ Nie tędy droga Malfoy~ [18+]
Fiksi RemajaPISAŁAM TO W 2018 WIĘC PRZEPRASZAM ZA ŻENUJĄCE MOMENTY I EWENTUALNE BŁĘDY! "Tell me , we weren't just friends." PL; " Powiedz mi , że nie jesteśmy tylko przyjaciółmi." Opowiadanie jest fikcją i nie wszystko jest zgodne chronologicznie z oryginalną w...