7

47 6 0
                                    

 Wstałam dziś z nową energią. Wczoraj po wyjściu chłopaka nie beczałam jak bóbr tylko postanowiłam wziąć się w garść. Poszłam do łazienki gdzie wzięłam odświeżającą kąpiel. Wysuszyłam i zakręciłam włosy i zrobiłam nieco mocniejszy makijaż. Weszłam do garderoby i po chwili patrzenia w wieszaki z ubraniami wybrałam czarny set składający się z czarnej mini spódniczki i topu na cienkich ramiączkach ; do tego czerwoną,skórzaną kurtkę;czarne kozaczki za kolano i czerwona torebka LV. Zeszłam na dół i po zjedzeniu szybkiego śniadania pojechałam do szkoły. Wjechałam na dziedziniec i po zaparkowaniu auta weszłam do szkoły. Poszłam do klasy gdzie spotkałam Penny.

-Cześć-przywitałam się

-Oh,Cheryl jesteś!Dlaczego nie było cię wczoraj w szkole?-spytała

-Byłam chora,ale już mi przeszło-powiedziałam

-Widzę właśnie,wyglądasz olśniewająco!-zaśmiała się-odstawiłaś się tak na dzisiejsze przydzielanie?

-Przydzielani?-zdziwiłam się?-A to nie miało być za tydzień?

-Tak ale dziewczyny nalegały aby to przyspieszyć.No wiesz każda liczy że zostanie główną cheerleaderką.

-Czyli?-spytałam

-No wiesz ,każdy z graczy wybiera sobie jedną cheerleaderkę i jeśli cię któryś wybierze to naprawdę szczęściara z ciebie!Ale dziewczyny zawsze liczą na to że zostaną wybrane na główną cheerleaderkę , czyli taką która będzie pojawiała się wszędzie razem z kapitanem. Musi z nim przyjść na bal wiosenny,musi przychodzić na jego treningi,musi najmocniej dopingować podczas meczów i wiesz zazwyczaj zostają  parą...-rozmarzyła się

-A kto jest...-nie zdążyłam zadać pytania bo zadzwonił dzwonek a wraz z nim do klasy weszła nauczycielka-trudno.

Wyszłam z lekcji biedniejsza o 45 minut z życia. Laska na angielskim całą lekcję pieprzyła coś o zagranicznym pisarzu który zasłyną ze swoich wierszy-jaka szkoda że nikt go nie znał... Szłam korytarzem gdy na z łazienki wyszedł Harry,próbował pociągnąć mnie za rękę do szatni ale wyślizgnęłam się i z uniesioną brodą poszłam przed siebie. Usłyszałam dźwięk wiadomości.

Od:Harry

Musimy pogadać!

Do:Harry

W takim razie,znajdź mnie!


Właśnie skręciłam w prawo i trafiłam w miejsce które odkryłam przypadkowo pierwszego dnia. Był to stary gmach szkoły,nie używali go bo jak się dowiedziałam ta część kilka lat temu stanęła w ogniu,a niezbyt opłacało się ją remontować bo był tu tylko pokój nauczycielski,sekretariat i łazienka. Dyrektor więc postanowił dostawić mały budynek połączony ze szkołą-podobno to była tańsza opcja. Weszłam do częściowo oczyszczonego pomieszczenia,siadłam na jednym z krzeseł i odpaliłam papierosa. Po kilku minutach drzwi się otworzyły a zza nich wyłoniła się czarna czupryna i już wiedziałam kto to.

-Znalazłem-zaśmiał się gdy wszedł całkowicie do pomieszczeni.Nie zareagowałam-czemu się chowasz?

-Po prosty chciałam być sama-rzuciłam pod nosem

-Jasne...-podszedł-wiesz chyba po co przyszedłem?

Nie uzyskał odpowiedzi.

-Cheryl,słuchasz mnie?

-Tak-odpowiedziałam spokojnie

-To na co jeszcze czekamy?-spytał-Przecież oboje tego chcemy!

-Bez obrazy,ale seks z tobą to żadna przyjemność a wręcz przeciwnie-obrzydzasz mnie-powiedziałam po czym wstałam z zamiarem wyjścia

-Co ty sobie w tym momencie wyobrażasz?-spytał łapiąc mnie za ramie

-Puść mnie-poprosiłam

-A co jeśli nie?-był pewny siebie

-Wczoraj po pijaku spadłam ze schodów,na całym ciele mam siniaki więc jeśli zaraz mnie nie puścisz to obiecuje że zgotuje ci piekło.

-Niby jak?!-prychnął

-Dobrze wiem że masz prokuratora za molestowanie dziewczyny,wystarczy że wspomnę o tym że mnie dotknąłeś wbrew mojej woli i wpakuję cie za kratki-wysyczałam i wyrwałam się po czym wyszłam z pomieszczenia. 

Po 4 godzinach przyszedł czas na to głupie przydzielanie,weszłam na salę zastając tam wszystkie cheerleaderki  podjarane tą całą "ceremonią". Ja osobiście miałam to w dupie,usiadłam sobie na trybunach i przyglądałam całej scenie. Każda z dziewczyn przepychała się aby stać na przodzie i być jak najbardziej widoczną. Wszystkie miały szpilki ,ful make-up,fryzury prosto od fryzjera no i te kiecki. Wyglądają trochę jak tanie dziwki ale pominę to. 

-Cheryl a ty będziesz tam siedzieć?-spytała Penny,wszystkie oczy łącznie z drużyną futbolową ....i Harrym ,ale co on tam robił?

-Emmm myślę że tak!Tu będę miała małe szanse na wybranie.

-Dobrze ,więc dziewczyny mam nadzieję że znacie zasady?-spytała Sandy

Dziewczyny pokiwały głowami i już po chwili stały w jednym rzędzie . 

-Teraz proszę kapitana aby czynił powinności-powiedziała Pennny

Zza dziewczyn tak naprawdę nie widziałam kto przed nimi stoi,po chwili chłopak zaczął powoli przechadzać się w prawo potem w lewo,podejrzewam że przyglądał się i selekcjonował potencjalne kandydatki. 

-Chcę ją-wskazał palcem niedokładnie między Olivią a Sandy

-Wybierasz Sandy?-spytała dla pewnośći Penny

Nie usłyszałam odpowiedzi ale zobaczyłam jak obrażona Sandy przestępuje z nogi na nogę

-Więc jednak Liv?-zapytała

-Nie ja chcę ją-usłyszałam głęboki tak bardzo znany mi głos,w tym samym momencie wszytkie dziewczyny odwróciły się w kierunki wskazanym przez chłopaka-moim.


BAD, HORRIBLE, PERFECTOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz