Miłość jest najważniejsza #14

45 4 4
                                    

Po tej całej akcji Xiumina bardzo bolała głowa. Za dużo wydarzeń skumulowało się w ostatnich dniach. A z racji tego, że dziś była sobota i Kim nie musiał iść do pracy, bo kto inny miał zmianę, korzystał z tego razem z Sehunem.

Leżeli razem w jednym łóżku w mieszkaniu chłopaka. Oh obejmował swój obiekt westchnień calujac go co chwila po głowie, a Xiu wtulony w jego klatkę piersiową cicho pomrukiwał. Kto by pomyślał, że jeszcze wczoraj nie chciał go znać, a teraz chciałby zostać w takiej pozycji jak najdłużej.

Całował co jakiś czas niepewnie miejsce, w którym powinno być serce młodszego płonąc oczywiście rumieńcem.

A Sehun zastanawiał się jak doszło do tego wszystkiego z wczoraj. Westchnął cicho, chce jak najszybciej zapytać swoje kochanie o to czy zostanie jego sloneczkiem. Tak oficjalnie. Miał niby jakiś mały plan na to, ale jednak bał się. Reakcji i czy w ogóle to wszystko się uda. Bo jeśli nie to będzie źle.

Spojrzał katem oka na tą uroczą kluske, która zupełnie zamieszala mu w głowie.

- Skarbie, pójdziemy się przejść? - zaproponował w końcu. Też zostałby tu bardzo chętnie, ale trzeba się przewietrzyć, bo czy tylko mu się wydaje, ale zrobiło się tu trochę gorąco.

- Mhm.. - mruknął cicho Xiu i przybliżył swoją twarz do tej młodszego aby musnac delikatnie jego wargi. - Przepraszam jeszcze raz za wczoraj.. Jestem głupi..

- Ah, nie jesteś skarbie.. - Sehun zasmial się cicho i oddał jego skromny pocałunek przejeżdżając językiem po ustach chłopaka na co Xiu zareagował soczystym rumieńcem powodując kolejny wybuch śmiechu u młodszego. - A teraz chodź. - podniósł się powoli ciągnąć za sobą chłopaka. Po chwili wyszli trzymając się za ręce.

Oczywiście ten ruch zainicjował jako pierwszy blondyn, ale cieszył się, że brunet również uscisnal jego dłoń.

- Sehunii! - oboje usłyszeli piskliwy głos przez co odwrócili się.

- Sooji? Co tu robisz? Nie miałaś przypadkiem być dziś z tatą na szkoleniu? - odezwał się jako pierwszy młodszy. Ta rudą dziewczyna to na pewno ta kuzynka chłopaka. Xiumin wtulił się w bok drugiego.

- Plany się zmieniły, powiedziałam, że chce iść z moim kuzynem na zakupy, dlatego idziemy.. - dopiero teraz wzrokiem powędrowała na Xiu i skrzywila się nieznacznie. - To ten lamus, który się wywalil wczoraj?

- Sooji, chociaż raz mogłabyś być miła, wiesz.. To Minseok, Xiu to moja kuzynka Sooji.. - starszy pokiwal jedynie głową chowając twarz w koszulce blondyna. - Ah, słodziak.

- To Twój chłopak?

- N.. Znaczy.. - zagryzl delikatnie warge. - Tak, mój chłopak. Uroczy jest, nie? - Oh poglaskal Kima po głowie, a ten spłonał kolejny raz wielkim rumieńcem.

- Fuj, myślałam, że chociaż trochę się zmieniłeś, Sehun. Ohyda.

- Ej, zachowaj swoje zdanie dla siebie, okej? - młodszy machnął ręką w jej stronę i odowril się razem z Xiuminem idąc przed siebie. Gdy byli już wystarczająco daleko spojrzał na chłopaka. - Skarbie, wybacz za nią. Jest w porządku?

- Mhm.. - wymruczal starszy wciąż idąc przytulany do boku Huna. Szczerze ten miał gdzieś to co mówiła ta jego kuzynka. Ważne, że Sehun nie wstydzi się go.

A Xiuminowi zabiło szybciej serce. Czyżby zaczął czuć do kogoś coś więcej niż przyjaźń i to tak naprawdę? Naprawdę pokochał kogoś takiego jak Sehun.

Tego głupiego blondyna.

ᴘʀᴢᴇsᴛᴀń ᴍᴀʀᴜᴅᴢɪć.. <ˣᴵᵁᴴᵁᴺ> 《ZAKOŃCZONE》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz