21

13.5K 802 199
                                    

Draco

Mam sto procent jako jedyny i jestem dumny.

-Gotowy? -

-Prawie - powiedział. Ile można się pakować? Miałem z 10 razy więcej rzeczy od niego a spakowałem się pierwszy.

Gdy Potter w końcu się spakował to mogliśmy bezpiecznie iść do Hogwartu. Gryfon zapewniał mnie że wie gdzie to jest.

Harry

Kiedy byliśmy już na miejscu to podszedł do nas Albus Dumbledore Snape i Mcgonagall.

-Pan Potter i pan Malfoy? - Powiedziała
-Jakim cudem wam się udało?

-Pan Potter nie dostał na pewno jakiś przywilejów? -

-Severusie zapewniam Pana że nie. Wiedziałem że wam się uda ponieważ dla Draco wygrana jest najważniejsza -

-I co teraz profesorze? - zapytałem nieśmiało

- Bransoletki do właścicieli i możecie wracać do swoich domów - ogłosił. Draco szybko zdjął bransoletkę, rzucił byle jakie spojrzenie w Moją stronę i poszedł. Ja również szybko ją zdjąłem i pobiegłem za nim.

-Malfoy czekaj! -

-Zostaw mnie Potter -

-Nie -

- Nie mam zamiaru się powtarzać! -

-Malfoy.. - szepnąłem i stanąłem. Nie dogoniłem już slizgona przez co było mi smutno.
Bardzo

Smutno.

Przecież jeszcze ostatnio pocałował mnie w czoło...

Harry to tylko pocałunek... I robił to z przymusu bo chciał wygrać

Przecież ten ślizgon nie ma uczuć

How? || Drarry|| (Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz