5

20.1K 973 1.6K
                                        

Harry
- Co się ze mną dzieje? - Szepnąłem zaniepokojony. W nocy nie śpię bo myślę o... Malfoyu. Podczas lekcji czy śniadania to samo. Skupić się nie można nawet.

I jeszcze ta głupia wczorajsza sytuacja w bibliotece. Co jesli to prawidziwa obesja?
Ale JAK mogłem go...

-Coś mówiłeś Harry?

-Nie... - Powiedziałem tym swoim chamskim tonem. Zaraz zaraz.. Chamskim???

- Mogę wiedzieć o co ci chodzi Harry? MAM tego serdecznie dosyć! Nie słuchasz nas i gapisz się na Malfoya. Zresztą nie tylko ja mam tego dosyć... Pomyślałeś o Ginny? - Powiedziała Hermiona na jednym wydechu

- O nic -

- Harry no!

-Idę do pokoju życzeń... Nie szukaj mnie - Wyszedłem z wielkiej sali i poszedłem pod pokój ale coś a raczej ktoś mnie zatrzymał

- Ej! Potter! Gdzie Szlama i Wiewiór? Zostawili cię?

- Nie twój interes Malfoy -

- a właśnie że mój

-Bo niby co_- Nagle Malfoy popchnął mnie w tył a ja poleciałem na kogoś.
Ślizgon wybuchł śmiechem a ja wstałem jak poparzony

- MINUS 20 PUNKTÓW DLA GRYFINDORU!

- Alle tto nie moja wina tylko -

- Nie obchodzi mnie to! Masz Szlban Potter o 17 w moim gabinecie, a ty Draco również!

- Słucham!? - Krzyknął zdziwiony

- Nie mów słucham bo cię wy... Właśnie że masz przyjść na szlaban z Potterem wtedy nie będziesz się tak  bezczelnie zachowywał-

***
Zdenerwowany wszedłem do wielkiej sali. Czułem na sobie wściekły wzrok Malfoya. Za godzinę u Snape'a. ŚWIETNIE

- Harry... W ogóle nie spędzasz z nami czasu! A już nie mówię o Ginny. Jest taka samotna i zagubiona! -

- Dajcie mi wszyscy spokój - powiedziałem siadając

- Lepiej się ładnie ubierz bo widzę że ty sam nic nie zrobisz - Powiedział Ron

- Co? -

- Umówiłem cię na randkę z Ginny. O 17 bądź gotowy i nie zepsuj tego -

- Ale

- Nie ma żadnego Ale! Idziesz i koniec kropka. -

How? || Drarry|| (Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz