🌹46🌹

189 16 0
                                    


Suga naburmuszony siedział na krześle czekając, aż Jimin znajdzie u siebie w szufladach plasterek.

- I po co Ci to było? ~ Zapytał roześmiany  blondyn.

- Co Cię tak śmieszy? ~ Yoongi był bardzo zły, ponieważ jego przeciwnik umiał dobrze się bić i prawie go pokonał.

- To, że jesteś dorosłym facetem, a zachowujesz się jak pięcio letnie dziecko. ~ Park znajdując to czego szukał odczepił "folie" ochronną i przykleił plaster na rozcięty polik swojej miłości. - Yoongi proszę wytłumacz mi co to Ci dało? Ta cała walka po co była? ~ Mochi usiadł na kolanach swojego przyjaciela, a serce starszego zabiło niemiłosiernie mocno.

- Dało mi to, że wygrałem i jestem super najlepszy hah nie to co ten lamus ~ ChimChim uderzył się po tych słowach z otwartej dłoni w czoło. Chłopak nie dowierzał, że jego hyung jest, aż takim dzieckiem.

- Zagroź mu, aby nie pisał do tamtego idioty ~ Powiedziało zazdrosne serduszko.

- To zły pomysł on może to inaczej zinterpretować. YoonGi nie rób mu nadziej. ~ Rzekł mózg, a czerwony organ tylko pokazał mu język i czekał co zrobi jego właściciel.

- Jiminie, ale nie napiszesz do tego gościa prawda? ~ Suga poszedł na kompromis i delikatnie przytulił swojego blondyna.

- O co Ci chodzi? Przecież ty masz Taehyunga... ~ Jimin lekko posmutniał.

- Tak wiem, ale... Zresztą nie ważne powinienem już sobie pójść. ~ Agust poczekał, aż Chim zejdzie mu z kolan i wstał z krzesła kierując się w stronę drzwi wyjściowych.

- To co spotkamy się jutro? ~ Zapytał Min zagładając na swoje nogi buty i zawiązując je.

- Przykro mi, ale nie mam jutro czasu hyung no chyba, że wpadniesz do mnie, ale o 20.30? ~ Zaproponował młodszy opierając się o framugę.

- Jasne, że tak. ~ Suga pocałował delikatnie jeszcze Mochiego w policzek i chwycił klamkę od drzwi.

- Ja tu zostaje - Serce zaparło się

- Chodź w końcu tu wrócisz ~ Powiedział mózg, który nie chciał zostawiać swojego naiwnego serduszka.

- Nie wyjdę z tąd póki on nie pocałuje go normalnie! ~ Miłość udała obrażenie.

- Eh no dobra to sobie tu zostań. ~ Odrzekł rozum, a Yoongi wyszedł kierując się do swojego domu z plastrem na policzku i z dziwnymi myślami na temat Park Jimina.

"Potrzebuje serca, by żyć,
ale i Ciebie, by ono mocniej biło"

🌹Yours🌹√Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz