14.

1.7K 83 42
                                    

***Miesiąc później***

Minął dokładnie miesiąc dalszego koncertowania Louisa. Chłopak był najszczęśliwszy na świecie dzięki Harry'emu i dawał również ogrom szczęścia swojemu chłopakowi.
Ten miesiąc był bardzo pracowity, ale też nie obyło się od dużej ilości wypoczynku z Harrym we dwoje. Harry i Louis ciągle spędzali wspólnie czas, chodzili na spacery, oglądali filmy, wymyślili sobie nawet cotygodniowe piątkowe randki i zawsze w piątki chodzili gdzieś na kolację, do kina albo po prostu spędzali ten czas w łóżku.
Przytulania i pocałunków nie da się nigdy zliczyć bo praktycznie cały czas się do siebie przytulają lub całują. Kochają spędzać ze sobą czas i doceniają każdą chwilę prywatności.

W ciągu tego miesiąca Louis ogłosił fanom kim jest dla niego Harry, a oni będąc dumni i ciesząc się szczęściem swojego idola pokochali również Harry'ego. Ludzie zaczęli ich shippować a na Instagramie, Twitterze i innych mediach społecznościowych powstały grupki, konta i chaty osób, które shippują Larry'ego i Louis i Harry daliby sobie uciąć rękę, że za nazwą stoi nikt inny jak Niall, który jest tak zafascynowany ich związkiem jak chyba nikt.

Tego dnia miał odbyć się ostatni koncert z trasy Louisa. Byli w Los Angeles. Cudowne, piękne i jakże ciepłe miejsce, które Louis kochał. Obudził się jak zawsze, mając u boku swojego chłopaka. Patrzył na niego przez chwilę po czym pocałował jego czoło, na co brunet otworzył oczy z lekkim uśmiechem i patrząc w jego oczy przybliżył się do pocałunku. Chłopacy leżeli tak przez dłuższą chwilę, przytulając się, dając sobie słodkie buziaki i rozmawiając o tym co im się śniło.
Kiedy postanowili już wstać obaj ruszyli pod prysznic, który oczywiście wzięli razem. Jako że Louis ma tutaj swoją posiadłość tym razem nie byli w hotelu, więc po porannym wspólnym prysznicu zeszli na dół do kuchni gdzie Gemma wraz z Lottie szykowały dla wszystkich śniadanie.
Dom Louisa w Los Angeles był ogromny, miał kilka pokoi gościnnych, dlatego wszyscy jego przyjaciele mogli się u niego zatrzymać.
Kiedy dziewczyny skończyły przygotowywać śniadanie do kuchni wszedł Liam z Zaynem, a za nimi zaspany Niall. Wszyscy wzięli swój talerz i postanowili, że zjedzą na tarasie. Cała posiadłość umieszczona była na wzgórzu więc z tarasu Louisa było widać całe miasto. Wszyscy usiedli przy pięknym, dużym, drewnianym stole zaraz obok basenu i zaczęli jeść.

- Te naleśniki są zajebiste - powiedział Niall zaraz potem wpychając sobie naleśnika do ust.

- Cieszę się że ci smakują - powiedziała Gemma uśmiechając się za pochwałę do blondyna.

- Tak Gems robi najlepsze naleśniki na świeciev- powiedział Harry uśmiechając się do siostry.

- Pff, nie jadłeś jeszcze moich słonko - powiedział Louis z uśmiechem przewracając oczami.

- Czekam aż mi zrobisz kotku - odpowiedział Harry puszczając oczko do swojego chłopaka siedzącego naprzeciwko.

- Wyczuwam między waszą dwójką seksualne napięcie - powiedział Niall pijąc swój sok pomarańczowy przez słomkę patrząc na tę dwójkę.

- Ojj, stul pysk Nialler - odpowiedział szatyn przewracając oczami i zaczynając się śmiać.

- Nie wierzę że to już dziś - powiedział Liam po dłuższej chwili ciszy, która nastąpiła gdy wszyscy przestali się śmiać - Tyle pracy nad tym i tak szybko to się skończyło - powiedział smutno.

- Hej kochanie, przecież to nie jest ostatnia trasa Louisa - powiedział Zayn wiedząc, że jego chłopakowi jest przykro bo włożył całe serce w tą trasę, przygotowania jej i wszystko.

- Właśnie, już pracuję nad kolejną płytą Li, nie smutaj - odpowiedział Louis z uśmiechem na ustach - Jak dobrze pójdzie to za parę miesięcy możemy już siedziec w studiu i nagrywać piosenki bo mam już parę tekstów.

Just Like You|LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz