31

28 4 28
                                    

Idk czy rozdzialy są po koleji.

Popoludniu następnego dnia Dave obudził się z okropnym bólem głowy, dopiero po chwili zauważył wciąż nie przytomnego szatyna. Żył, ale był w bardzo ciężkim stanie.

Zupelnie jak serce Charliego. Oni jeszcze tego nie wiedzieli, ale prawowitego Alfe z wybrańcem łączyło coś więcej niż tylko szlachetne odznaczenie. Gdy cierpiał jedne to drugi też, są zależni od siebie nawzajem.

Charlie po imprezie nic nie pamiętał nie dlatego że sie upił bo wypił tylko jedno piwo, ale dlatego, że jego serce obumierało, przez pobicie Leondre.

Dave spojżał tylko na niego, był całe blady, zimny, we krwi. Nie przejął się tym, jedynie mocno nim szturchnał by sie obudził, ale to się nie stali. Nie reagował na żaden bodziec. Po paru chwilach zaczął się nie pokoić, jeszcze bardziej szturchał jego bezwładnie ciało, niestety na darmo. Leondre nie reagował. Dave wziął go na ręce w stylu panny młodej i zaprowadził do mnichów. Ułożył go na dużym leczniczym stole, tym samym co kiedyś leżał Charlie. Badali go dokładnie, próbując przeróżnych ziół i innych zaklęć. To nic nie pomogło, po paru godzinach bezskutecznego leczenia, najstarszy mnich znalazł jedyny sposób na uratowanie młodego.

- Co mam zrobić? Proszę powiedz! - Dave był na skraju załamania

- Jego może uzdrowić tylko Alfa.

- To juz mów co rozbić.

- Nie ty. Prawdziwy Alfa - Charlie. Przyprowadz go. Ma chłopak szczęście, że Charlie wrócił do stada inaczej zmarł by.

- Ale nie da się...

- Czego się nie da?

- Charlie wyniósł się na zawsze.

- Co?! Czemu?!

-  No... Bo... Ja... Nie wiem. Nie wiem czemu. Ok?

- Lepiej go znajdź jeżeli chcesz by Leo przeżył.

Załamany bladym podszedł do ukochanego i złapał go za zimna dłoń.

- Obiecuje, że go znajdę, a jak juz ci pomoże to go dopierdole.

W tym samym czasie Charlie  był na skraju sił. Nie mógł się ruszać, każda część ciała dretwiala mu coraz bardziej. Nie rozumiał co się dzieje. W klatce piersiowej odczuwał ból nie do zniesienia, a leki jakie zażył w ogóle nie pomagały.

Ponoć ból psychiczny jest 1000 razy gorszy od bólu fizycznego. Ale ból odczuwany przez krzywde drugiego czlowieka jest jeszcze gorszy. Oni tego doświadczają. Nie dość że tęsknota ich zabija to jeszcze to, mogą umrzeć oboje.

🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺🐺

Coś to się pierdzieki ta książka. Kazdy Rozdział jest jeszcze bardziej zwariowany xd

Hero Wolf Story ||Chardre|| 🐺Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz