J A E M I N
- Nie wiedziałem, że śpiewasz, nieźle ci to wychodzi! -powiedział podekscytowany Jeno.
- Ja też nie wiedziałem -zaśmiałem się.
Moją twarz oblał soczysty rumieniec. Podszedłem do drzwi i ponownie zacząłem krzyczeć o wolność.
M A R K
Wracaliśmy do pokoju Hyucka.
Nie było Chenle więc ja zarządzałem tą zgrają dzikich małp.- Idę po popcorn -powiedział Donghyuck i zniknął.
- A mi kazał iść do sklepu, jak takie pyszności ma w spiżarce -powiedziałem z wyrzutem zakładając ręce na piersi i przewracając oczami.
- Niezły seans się szykuje, nie ma to jak oglądać swoich zamkniętych przyjaciół z ukrycia -zaśmiał się Renjun.
- Dobra cicho, bo w pokoju ten beznadziejny mikrofon.Cukieraski 😍😍😍🍭
_________________Mork:
Mam nadzieję, że dobrze się tam bawiąten normalny:
Co masz przez to na myśli???Mork:
A co mam mieć?ten normalny:
Nic lolMork:
Lol🌞Hae🌞:
WracamDo pokoju wszedł Donghyuck otwierając drzwi jedną ręką, ponieważ w drugiej trzymał miskę w której było tak dużo popcornu, że aż wypadał on z naczynia.
Mork:
Jak udało Ci się do nas napisać?🌞Hae🌞:
Jestem bogiem🐳:
Mogliście nam zabrać telefony gamonie .Mork:
Radzę wam się pogodzić🌞Hae🌞 usunął użytkownika 🐳 oraz OCO CJ HODZI z grupy.
ten normalny:
😊J I S U N G
Chenle rzucił swoim telefonem w kont pokoju zakładając ręce na głowę.
W pomieszczeniu było bardzo ciemno ledwo widzieliśmy siebie nawzajem.
Co dziwne, włącznik był umieszczony przy wejściu z drugiej strony.
Siedziałem na podłodze obok jakieś szafy w której znalazłem cukierki.
Nie powiem, dziwne.
Nie miałem zamiaru rozpoczynać rozmowy, chciałem tylko wyjść.
Jego obecność to coś, czego chciałem najmniej w tej chwili.- Co tam? -zapytał, pff nie odpowiem mu głupi jakiś.
Cisza w pokoju była przytłaczająca i aż dudniała mi w uszach.
Zakryłem uszy rękoma, mając nadzieję, że dźwięk przestanie.
Zdawało mi się, że w pomieszczeniu jest jeszcze ciemniej i goręcej niż przedtem.
Pot oblewał całe moje ciało.
Czułem się samotny oraz bezradny mimo obecności drugiej osoby którą był Chenle.
Nie stanowił on dla mnie "ochrony", wsparcia. Wręcz przeciwnie, w tej sytuacji był jedynie negatywem.Usłyszałem skrzypanie podłogi z drugiej części pokoju. Ciche niepewne kroki które z każdym ułamkiem sekundy stawały się głośniejsze, aż w końcu ustały a postać chłopaka bezszelestnie i delikatnie usiadła obok mnie, bojąc się, że za chwilę mogę uciec.
- Przepraszam -jego oddech był nierównomierny, a słowa wypowiedziane przez niego sprawiły mu niemały problem. Chenle nie był człowiekiem skłonnym do kłótni, więc przepraszanie nie było rzeczą którą robił często.
- Zachowałem się jak debil...próbowałem cię unikać, udawać, że nic się nie stało -jego twarz wykrzywiła się w smutnym, przepraszającym uśmiechu.
Słysząc tak szczere i przepełnione emocjami przeprosiny coś we mnie pękło i z uśmiechem oraz łzami w oczach zamknąłem go w szczelnym, mocnym uścisku.
CZYTASZ
NCT DREAM • chat
Humor[ZAKOŃCZONE] Nienormalny chat, to mało powiedziane. 5.06.2019 - #64 w kpop 5.06.2019 - #2 w chensung 11.06.2019 - #20 w nct 26. 08. 2019 - #1 w markhyuck 18. 11. 2019 - #1 w nomin 28. 11. 2019 - #10 w nct 21. 04. 2020 - #1 w nct