- Nie, to ty tutaj wpychasz swój gruby tyłek! - Haechan razem z Chenle zaczęli się szarpać, a ja przeglądałem się temu z błogim spokojem mrórząc oczy.
- JA GRUBY?! Popatrz na siebie! -wieśniackie pociski leciały dalej.
- Przestańcie, obaj jesteście grubi -powiedziałem zgodnie z prawdą zajmując miejsce o które kłóciły się te dwa osobniki. Popatrzyłem w ich stronę szeroko otwierając oczy będąc gotowym do ucieczki bo ich wzrok wyraźnie mówił, że moje życie jest skończone dosłownie za kilka sekund.
Byliśmy właśnie w pokoju Hyucka, miał on tutaj laptop z którego obserwowaliśmy nasze słodziaki. Chenle kupił beznadziejny mikrofon, nie umieliśmy go wyłączyć. Zaproponowałem, że zamiast szeptania będziemy pisać na cukieraskach, oczywiście aby później Nana razem z Jeno to przeczytali. Pozatym, jak nie będą niczego słyszeć pomyślą, że nas nie ma.
Błąd.
Jak to powiedział Chenle "Jesteśmy jak ninja". Mam nadzieję, że chłopcy oddadzą nam pieniążki, bo na kamery z podsłuchem, mikrofon i automatycznie zmieniające kolor żarówki poszło kupę kasy.
Cukieraski 😍😍😍🍭 __________________
🐳: eloelo
ten normalny: Spadaj.
Odpowiedziałem jak typowy ja.
🌞Hae🌞: Głodny jestem .
Mork: Dobra, pójdę coś kupić. Co chcecie?
Mark zadał złe pytanie, kto wie co oni wymyślą..
ten normalny: Kup mi wodę i bułkę jakąś
OCO CJ HODZI: gumy mamby 😍😍😍
ten normlany: ...
🐳: Weź pizzę, odgrzejemy sobie.
Czy ktoś z nas umie używać piekarnik?
ten normalny: Ty nawet nie wiesz jak włączyć piekarnik.
🐳: Ty też
🌞Hae🌞: XXDDDDD
🌞Hae🌞: Mark, weź cokolwiek umieram z głodu
OCO CJ HODZI: nie ómieraj 😭😭
Mork: Okej jestem już
Mork: Który?
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.