DRACO:
Od godziny siedziałem i patrzyłem jak Harry i Ginny, dobrze się bawią. Ruda pewnie myślała, że to randka, ale po minie Potter'a można było się domyślić, że chce mu się wymiotować. Mi z resztą też.
Kolejne minuty strasznie się dłużyły. W końcu dziewczyna powiedziała, że musi się już zbierać. Zapytała jeszcze czy wrócą razem do wspólnego dormitorium. On jej wcisnął kit, że idzie jeszcze do toalety. Nic gorszego wymyślić nie umiał, ale czego można się spodziewać po tym półmózgu? Ale i tak go kochałem.W końcu razem z Harry'm, wróciliśmy do mojej sypialni. Od razu rzuciliśmy się na siebie i zaczęliśmy sie całować. Tego potrzebowałem.
Rano obudziłem Harry'ego, żeby już wstałam, ale on oczywiście się upierał. Co za człowiek? Nie da się go obudzić.
- Harry, do cholery jasnej. Wstawaj albo to ostatni raz kiedy tu śpisz! - krzyknąłem już rozzłoszczony. Od 15 minut go budzę, a on dalej śpi. Zdążyłem już się ogarnąć i ubrać.
- Jezu, Draco o co się czepiasz? Przecież zdążę. Nie pindrzę się tyle co ty przed lustrem.
- Już nie przesadzaj tylko wstawaj zaraz się spóźnimy i będziesz miał swoje pindrzenie.
- No już, już. - Jęknął po czym wstał i zaklęciem się przebrał.Gdy oby dwoje byliśmy już gotowi, kazałem Harry'emu założyć pelerynę i iść przodem.
- Nie zapomniałeś o czymś? - Zapytałem gdy miał już wychodzić.
- Nie?
- Tak?
- Powiedz co, bo muszę już iść - Co za mało myślący człowiek. Tak trudno domyślić się, że trzeba mnie pocałować?
- Pocałuj mnie - Powiedziałem z obrażonym tonem na co Harry prychnął. Podszedł do mnie i złożył czuły pocałunek na moich ustach.
- No i idź już, Potter - Powiedziałem po czym klepnąłem go po tyłu. Ten tylko cwaniaczko się uśmiechnął i wyszedł.HARRY:
- Gdzie byłeś Harry?
- Co się dzieje?Zostałem zaatakowany pytaniami, gdy tylko spotkałem Rona i Hermione. Byli moimi najlepszymi przyjaciółmi, ale ostatnio strasznie doprowadzali mnie do szału. Rozumiem, że martwią się o mnie, bo często gdzieś znikam, ale no to jest moje życie nie ich, więc dadzą mi trochę przestrzeni.
- Nigdzie? Przestańcie mnie tak kontrolować. Wiecie, że zawsze wychodzę wcześniej i idę do Wielkiej Sali, ale teraz postanowiłem sobie tutaj pochodzić. - Powiedziałem po czym odszedłem od nich i poszedłem na śniadanie.
Po zajęciu mojego miejsca w Wielkiej Sali, spojrzałem od razu na Draco. Siedział jako jeden z pierwszych przy swoim stole. Pansy i Zabini'ego jeszcze nie było. Pewnie przyjdą później.
Draco przegryzła wargę co bardzo mi się podobało i podniecało. Chciałem już go całować, leżeć na nim i wtulać się w jego blade ciało. Był idealny i w dodatku mój. Na początku naszego związku było dziwnie. Nie odwzajemniałem wszystkich uczuć co Draco, ale teraz jest inaczej. Z każdym dniem kocham go jeszcze bardziej. Gdy tylko go widzę na korytarzach, mam ochotę podejść i zacząć całować.
Ale wiedziałem, że nie mogę. Muszę zabić Voldemorta, a dopiero potem zająć się sobą. Taki był mój plan. Zabić go i uciec jak najdalej.••••••••
Kolejny rok w Hogwarcie przeminą mi naprawdę dobrze. Był pod pewnym względem wyjątkowy. Z Draco dalej układało nam się bardzo dobrze. Czasami mieliśmy małe kłótnie, ale to normalne. Najgorsze było, że przez prawie rok musieliśmy udawać wrogów, a potem potajemnie obściskiwać się w najciemniejszych kontach Hogwartu. Mam nadzieje, że niedługo to się skończy i będzie już dobrze. Pokonam Voldemorta i ucieknę z Draco jak najdalej. Może gdzieś za granice? To napewno nie są myśli na tą chwile.
Wakacje też przeminęły mi szybko i zaraz musiałem wracać do szkoły. Z czego bardzo się cieszyłem. Na tydzień miałem jechać do Draco, ale oczywiście wuj mi nie pozwolił. Zreszta co ja się dziwie? To było oczywiste. Przez dwa miesiące prawie codziennie pisaliśmy do siebie listy. Nie mogłem wytrzymać bez niego tych dwóch miesięcy. Były okropne nie wliczając w to wujostwa. Chciałem już go zobaczyć i pocałować.
______
Rozdział króciutki, ale to nic. Tak sobie myśle czy nie zdobić maratonu, bo dawno nie było rozdziałów.
Nie wiem w ogóle czy jest sens dalszego pisania, bo nikt za bardzo nie czyta :((
Do zobaczenia xoxo
CZYTASZ
Ostatnia Szansa ~ Drarry
FanficHarry i Draco to przyjaciele od pierwszego roku nauki w Hogwarcie. Razem przeżywali swoje pierwsze problemy, spory z nauczycielami, pierwsze związki itp. Pewnego pięknego dnia wszystko się zmieniło. I mieli ostatnią szanse, żeby nie zapomnieć o sobi...