• pęd •

55 2 0

przez Jam_Jam1393

autorstwa @Jam_Jam1393

I może ktoś powiedziałby mi że pędzę, że nie oglądam się za siebie, nie pamiętam przeszkód, zapomniałem... Ale ja po prostu nienawidzę stać w miejscu, gdy tyle rzeczy dookoła. Tyle drzew i kwiatów, tyle starych domòw i zniszczonych płotów, tyle lasów i łąk, tyle gwiazd na niebie i białych obłokòw, tyle burzliwych kropel i zimnych powiewòw... Nie chce tracić czasu. Ilekroć zawali się przedemną drzewo czy po moim ciele przejdzie dreszcz od zimna, ja pędze dalej by nie skupiać się wokòł błachoatek - zadrapań czy siniakòw. Jak nieprzeoczyć ? Jak się zatrzymać? Jak nie tracić czasu?
Życie jest za krótkie - fakt nie do podważenia. Ale czy nie warto czasem zwolnić i rozejrzeć się dookoła?
Dziś znowu szedłem polną drogą obok mego rodzinnego domu. Zwinnie i bezszelestnie by nie zaburzyć tętna lasu. Ale dziś było inaczej... Zwolniłem trochę, choć nie wiem dlaczego. Czy to zmęczenie? A może ten motyl co przede mną machnął skrzydłami? Albo zielony listek niesiony przez wiosenny wierszyk? Może to Ty?
Tak, widziałem Cię w gęstwinie boru. Podziwiałeś zachodzące słońce, całe zarumienione przez Ciebie. Twoje spalone, kawowe oczy jak intensywne ekspresso z rana. Wieczór - a w powietrzu rozchodzi się melancholia . Zawstydzone słońce i Ty - widok jakby nie z tego wymiaru. Czy kiedykolwiek byłeś na słońcu? Co was łączy?
Może pozaziemska podróż?
Może długoletnia przyjaźń dwóch pozaziemskich obiektów?
A może miłość? Kto by nie zakochał się w twoich dwóch filiżankach gorącej mikstury?
Dziś byłem świadkiem kosmosu na ziemi. Jesteś w stanie mi to wytłumaczyć?Czy zdradzisz mi swoją tajemnicę? Jestem tylko atomem w tej galaktyce. Zwykłą istotą ziemską, za głupią na rozwikłanie twej zagadki.
Dziś byłem świadkiem jak wolne tempo jest potrzebne. Jak wiele rzeczy i zjawisk można przeoczyć.
Dziś zwolniłem, bo ujrzałem Ciebie... Czy dobrze zrobiłem?

Sprawiasz, że ilekroć pędzę przed siebie i pomijam szczegóły, chce się rozejrzeć i chwilę postać w miejscu. Dlatego policzyłem wszystkie gwiazdy na niebie w odbiciu twoich kawowych oczu.