Poprawiłam makijaż i wracam do was kochani.
^_^^_^^_^^_^^_^^_^^_^^_^^_^^_^^_^Jimin obudził się szczęśliwy przy boku Yoongiego. Wtulił się jeszcze bardziej w tors starszego. Uslysz zaraz zachrypnięty głos.
-Witaj skarbie.- dostał buziaka w czoło, na co uroczo się zaśmiał.
-Dzień dobry Yooni.
Leżeli tak przez pół godziny. Jednak to co dobre szybko się kończy. No nie aż tak szybko, bo Min był własnym szefem i dzięki temu nie musi dziś słuchać pogawędki o tym, że do pracy przychodzi się przed 10. No ale cóż mógł zrobić skoro nastolatek z dzieckiem w drodze był jego uzależnieniem. Przygotował się do pracy i zszedł na dół. W kuchni czekało już na niego śniadanie, był za to bardzo wdzięczny młodszemu. Zjadł, ubrał buty i zawołał 16 latka.-Jiminie bardzo cię kocham, was kocham, uważaj na siebie i perełke, bo nie wybaczył bym sobie jakby coś się wam stało. Ja będę pewnie po 16. Jakby coś to dzwoń. Kocham cie!- po tych słowach pocałował namiętnie niższego chłopca.
-Ja też Pana Kocham panie Min.- przytulił się do biznesmena, został poglaskany bo głowie i dostał ostatniego całusa w czoło.
-Pa pa.
Drzwi się zamknęły, a Jimin zastanawiał się, co będzie robił podczas nieobecności jego mężczyzny. Posprzątał salon, ich sypialnie, łazienkę i kuchnie. Wszystko robił powoli, bo przez dużych już rozmiarów brzuch szybko się męczył. Gdy pranie się wyprało rozwiesił je na suszarce.
Zajął się robieniem obiadu, gdy wszystko było gotowe chciał iść do sklepu. Była już chwila po 15, więc niewiele czasu zostało do spotkania z właścicielem posiadłości. Sklep był naprawdę niedaleko, co było pocieszające, Jimin naprawdę miał już mało siły i jako osoba w zaawansowanej ciąży nie powinien za dużo dźwigać.
Do koszyka włożył opakowanie truskawek, pomidory, mleko, jogurty, jagody, masło i bułki pełnoziarniste. Zapłacił za produkty i poszedł do domu. Na wycieraczce leżała paczka. Odłożył więc zakupy na blat w kuchni i cofnął się po przesyłkę. Pomyślał, że może Yoongi coś zamówił. Po chwili doszedł do wniosku, że paczka nie jest z poczty. Poczta jak i różne firmy kurierskie zawsze mają nalepki z danymi, natomiast na kartonie była przyklejone kartka A4 JIMIN. Usiadł na kanapie i otworzył niespodziankę. To był błąd, ten widok był okropny, po chwili płakał głośno. Nie chciał być sam, więc zadzwonił do swojego partnera.
-Yoo... Ongi proszę... Przyjedziesz?
-Hej skarbie co się stało? Ty płaczesz? Już jadę.Yoongi wybiegł z firmy i jechał do domu łamiąc wszystkie przepisy. Może to też dlatego na miejscu był w 6 minut. Wbiegł do domu. To o zastał łamało mu serce. Jego myszka płakała głośno. Przytulił natychmiast go do siebie uspokajając.
-Minie, co się stało?
Młodszy pokazał tylko w kierunku jakiegoś kartonu.Sam nie spodziewał się takiego widoku.
TAK WYGLĄDA TWÓJ NIEDOROZWÓJ DZIWKOdo tego była lalka. Ale nie zwykła. Miała obciętą głowę i popryskana była czymś czerwonym.
Przytulił natychmiast 16 latka.
-Myszko nie bój się. Jestem z tobą, kocham was i nie pozwolę by ci lub dziecku cokolwiek się stało. Zadzwonimy na policję. Ktoś kto to zrobił musi ponieść konsekwencje.Po dwóch godzinach policja opuściła dom pary. Jimin uspokoił już się.
-Misiu przez to wszystko nie zdążyłem powiedzieć. Dziękuję bardzo, nie wyobrażałem sobie nigdy, że wracam do domu a tutaj posprzątane, wypraw, ugotowane, zrobione zakupy, najwspanialsza osoba, którą kocham najbardziej i do tego czekamy na dzidziusia. Kocham cię...
Po kąpieli Yoongi uśmiechnął się, gdy poczuł miarowy oddech nastolatka. Oznaczało to, że zasnął, a biznesmen nie mógł być bardziej szczęśliwy. W końcu trzymał w ramionach swój cały świat.
🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷🇰🇷
Dziękuję za kolejne mile słowa i tyle wsparcia. I ta da.. Na siłę drugą ręką ruszałam bezwładnymi palcami i co? Bardzo po mału, z wysiłkiem ale mogę zginac delikatnie palce aaaa..
Szukałam sukienki na bal, bo za 10 dni mam bal pożegnalny i znalazłam cudną z długim rękawem, więc będę czuła się swobodniej i cieszę się bardzo. Ten dizen jest do dupy. Ale mam nadzieję, że u was jest lepiej.Bo tak jest prawda?
CZYTASZ
Forever rain
FanfictionDosłownie wieczny deszcz. U niektórych w życiu gorszy okres jest jak ulewa. A u Jimina... On zostaje dosłownie wystawiony na deszcz. Stracił wszystko, gdy jego rodzina dowiedziała się o ciąży. Czy da sobie radę? Ma zaledwie 16 lat i czeka na dziecko...