Od nieprzyjemnego incydentu minął już tydzień. Yoongi nie chodził do pracy, starał się cały czas być przy młodszym i wspierać go. Widział, że jest wykończony i miał kilka dolegliwości związanych z ciążą, ale nigdy nie marudził. Jimin był typem osoby, która nie lubi być dla innych problemem. Min zawsze rozpoznawał u nastolatka gorsze dni. Zawsze wtedy włącza mu się tryb przylepy, przytulać może się przez 24 godziny.
Yoongi miał swój ulubiony sposób na przytulanki. Właśnie tak w chwili obecnej trzymał śpiącego 16 latka w swoich ramionach.
Jimin wtulał głowę w tors starszego i czepiał się go jak mała koala, natomiast biznesmen jedną ręką gładził jego plecy, które ostatnio tak go bolały, a drugą wykonywał okrężne ruchy na domku ICH malutkiej fasoleczce mieszkającej w brzuszku Jimina.
Jako, że starszego obudził telefon z komisariatu nie zasypiał już. W głowie miał idealny plan i chciał zorganizować go jak najszybciej.
Po chwili obudził się jego maluch. Tak uwielbiał budzić się i zasypiać z myślą o Jiminie i och fasoleczce. Chciał żeby zawsze mieli wszystko co jest im potrzebne, wszystko co chcą, wszystko co powoduje ich szczęście.- Dzień dobry Hyung...
- Cześć słońce. Już pora wstawać, mamy tak zapchany dzień.
- Tak? A co będziemy robić?
- Musimy się spakować.. Jedziemy na takie zimowe wakacje, co ty na to?
- Aaa.. Bardzo się cieszę.
W tym momencie bobas kopnął ciężarnego.
- Fasoleczka chyba też się cieszy?
- Fasoleczka?- zaśmiał się Jimin.
- No tak, takie drobniutkie Bobo. Już nie mogę się doczekać aż będzie tu z nami.
- Już niedługo.
......- Yooni, a tak właściwie, to gdzie jedziemy?
- Do Daegu, Busan, nad morze. Chciałem zabrać was na Jeju, ale wygodniej jest tam lecieć. Jednak w tak zaawansowanej ciąży nie jest to zalecane m, więc..
- Jesteś kochany.
- Bo was kocham.
- My z fasolką też cię kochamy Yooni!Starszy tak uwielbiał patrzeć na uśmiechniętego ciężarnego, aż miał problem czy powiedzieć mu kto stał za tak ochydną paczką. Pewnie by się załamał, szczególnie, że zrobiły mu to tak bliskie osoby... Jego rodzice.
➡️➡️➡️➡️➡️➡️➡️➡️➡️➡️➡️➡️➡️➡️
Kocham was❤️
Ogólnie to chciałby ktoś napisać mi coś pocieszającego?
Mam mega spine z mamką. Ma pretensje bo przez całą moją sytuację bardzo opuściłam się w nauce. Dziś mówię jej, że będę miała pasek. Ona się pyta jaka średnia 4.93 a ona rusza na mnie, że jestem antytalenciem i dla niej dobra średnia jest powyżej 5.20. Bardzo mi się smutno zrobiło, a w głowie mam sam mętlik.
Kilka osób czytających moje ff obserwuje mnie na ig i często dostaje pytania o moje zdjęcia. Serio chcecie mnie oglądać? Właściwie to na żadnym koncie nie mam zdj twarzy, ale cóż to jeszcze chyba nie ten czas.
Dziękuję, że jesteście❣️
CZYTASZ
Forever rain
FanfictionDosłownie wieczny deszcz. U niektórych w życiu gorszy okres jest jak ulewa. A u Jimina... On zostaje dosłownie wystawiony na deszcz. Stracił wszystko, gdy jego rodzina dowiedziała się o ciąży. Czy da sobie radę? Ma zaledwie 16 lat i czeka na dziecko...