To już pół roku, odkąd jesteśmy razem, wiesz? Nie żebym liczył, ale tamten dzień, gdy pozwoliłem sobie na wystawienie uczuć na próbę, jest jednym z zapisanych w moim sercu najgrubszym pismem i jeśli pozwolisz, chciałbym, by zostało tak jak najdłużej. Tylko bądź ze mną, a wszystko będzie dobrze.
Masz w zeszycie taki cytat, wpisany pomiędzy rysunkami róż i przeróżnych linii, który wyjątkowo zapadł mi w pamięć i który po dokładnie dwóch miesiącach właśnie podpisałaś przed moimi oczami jak ty i ja.
"Możesz być z kimś przez dwa lata i nie poczuć nic szczególnego. Możesz być z kimś przez dwa miesiące i poczuć wszystko. Czas to nie miernik."*
Przez te pół roku nie było mnie więcej niż byłem, wiem, ale Ty wciąż powtarzasz, że nie to jest ważne, a ja wierzę Ci tam gdzieś w środku, bo wyciągasz ze mnie to, co najlepsze. I mógłbym tak bez końca, naprawdę.
Jednak wciąż nie wierzę, że siedzisz przede mną na kanapie, czekając aż coś powiem. Bo cholera, ale to, że przed chwilą przyszłaś do mnie, usiadłaś na kolanach i odchyliłaś skrawek koszulki, bym pod obojczykiem ujrzał malutkie, czarne serduszko, pod którym skóra była jeszcze czerwona - to odebrało mi mowę. Dotykam opuszkami palców tatuażu, który na pierwszy rzut oka wygląda jak pieprzyk, a Ty pytasz, czy mi się podoba, po czym zagryzasz wargę i splatasz swoje palce z moimi, jakby wciąż było ci mnie mało. I wiesz, to działa w dwie strony, bo ja też nie mogę oderwać się od Ciebie - dotykiem, ustami, słowami, duszą.
Pytam się, czy jesteś tego pewna. W odpowiedzi słyszę Twój śmiech, stłumiony przez uścisk moich ramion i słowa, powiedziane wprost do mojego serca: niczego nie byłam tak pewna, jak ciebie.
Brzmi jak obietnica, której oboje chcemy dotrzymać. A to delikatne serce na Twojej skórze jest jej pieczęcią.
_____
*http://zenibyja.soup.io/post/457362209/Mo-esz-by-z-kim-przez-dwa
CZYTASZ
Mini || harry & malveen
Hayran Kurgumini-myśli, mini-wpisy, mini-miłości. a Ty jesteś tym wszystkim. (stworzone do szybkiego wypisania się w razie nagłej potrzeby)
