Pantofel Adam

639 21 4
                                    


Shiro zdecydował się polecieć na kerberosa razem z jego przyjacielem Mattem i ojcem chłopaka panem Holt. Oficer Garnizonu nie uważał tego za dobry pomysł przez problemy z prawą ręką shiro. Chłopak nie słuchał ich chciał tam poleciec mimo wszystko miał nadzieje że chociaż u swojego chłopaka będzie miał trochę wsparcia.
-hej Takashi coś się stało ?
Powiedział brunet siedzący w kuchni pijąc kawę.
-oficer nie chce żebym leciał na kerberosa
-no wiesz ja też się na to nie zgadzam
-co dlaczego ?!
Adam uderzył kubkiem o blat.
-bo nie ! Nie zgadzam się na to !
-Adam nie możesz mi mówić co mam robić !
-nie mów do mnie takim tonem Takashi !
-Polecę tam nawet i bez twojej zgody
-jeśli tak... nie miej nadzieji że jeszcze tu będę jak wrócisz JEŚLI W OGÓLE wrócisz a teraz sorry ale muszę iść na lekcje
Adam wziął swoją torbę i wyszedł bez ani jednego słowa więcej. Shiro załamał się psychicznie nie wiedział co robić był wściekły ale nie wiedział na co.

Voltron.
Shiro jako przywódca hunk jako inżynier pidge jako geniusz no i lance i keith oczywiście najwięksi debile świata w skrócie największa nadzieja wszechświata. Shiro pewnego wieczoru postanowił opowiedzieć historie swoim przyjaciołom a po zrobieniu tego chłopaki byli oburzeni.
-jeeeezu jaki pantofel japierdole
-lance
- wyrażaj się
-sorry...
-przysięgam jak go zobaczę to go zabije
-a ty keith uspokój się poradzę sobie
Czerwony i niebieski paladyni byli wściekli na Adama. Na jego nieszczęście voltron już na następny dzień dotarł na ziemie. Paladyni przywitali się z rodziną i przyjaciółmi tylko shiro stał i patrzył się samotny ale nagle poczuł mocny uścisk od mężczyzny który niegdyś go zranił.
-Takashi nawet niewiesz jak t-
-daruj sobie Adam
-co ?
-myślałeś że zapomnę. Myliłeś się.
Nagle Adam poczuł na swoich barkach dwie ręce po czym zauważył szatyna o brązowych oczach i bruneta o fioletowych oczach z oznaką galry na twarzy. Rzucił się na niego.
-to wy porwaliście shiro !
Adam myślał że umiał się bić ale prawdopodobnie się pomylił. Brunet jednym sprawnym ruchem uniknął ciosu chłopaka ruszył nogą tak żeby ten o nią zachaczył i po chwili Adam leżał na ziemi.
-pff co to było ?
Zaśmiał się pod nosem Keith i przybił piątkę Lanceowi a ten zaraz mu jeszcze dowalił tekstem.
-co ? Wysłać SMS  do TVN pod numer 7252 o treści pomagam ? Ale chyba komuś z takimi problemami już nie pomogą
-co wy ode mnie chcecie ?!
Zakrzyczał tak aby chłopaki się go posłuchali lecz to chyba straciło już swój urok.
-co od ciebie chcemy ? No niewiem miejska cipo może tego że traktowałeś shiro jak śmiecia i wykorzystywałeś go tylko dla swojej wygody !
-no już turlaj dropsa Adam
Powiedział Lancea ruszając głową w stronę w którą miał pójść mężczyzna.
-Takashi powiedz im coś !
-sorry ale ja tak wytrzymałem dwa lata w tych torturach a nasz mały pantofelek nie może wytrzymać nawet 15 minut to jest smutne
-wszyscy jesteście walnięci
Powiedział otrzepując się i wstając.
-taaa słyszeliśmy to już dużo razy uwierz ale my chociaż szanujemy siebie nawzajem i jesteśmy jedną wielką rodziną nie to co ty
Powiedział mu brunet prosto w twarz z uśmiechem na twarzy.
-ja kochałem Takashiego
-jaaasne kochanie to nie tylko całowanie i kochanie się to jest tez szanowanie i rozumienie się jak na przykład zrobie tak
Keith pocałował Lancea w policzek a ten był tak zaskoczony tym gestem że stał przez chwile
-to odrazu powiesz że jesteśmy gejami a wcale nie jesteśmy więc widzisz
-weźcie zostawcie mnie w spokoju
Powiedział już odwracając się.
-idź się poskarż mamusi !
Zakrzyczał za nim galranin.
Gdy Adam zniknął z pola widzenia shiro razem z keithem popatrzyli na lancea który był cały czerwony ze wstydu.
-Wszystko ok ?
Powiedział shiro ironicznie dobrze wiedząc o co chodzi.
-WSZYSTKO OK ?! NO NIEWIEM !!
Na odpowiedź lancea zaśmiali się.




.... kto jeszcze tak nie cierpi Adama jak ja ?😂😂😂

Klance -one shots Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz