Julie's POV
Wieczorem przyszedł do mnie Daniel. Nie mieliśmy jakiś ambitnych planów, po prostu oglądaliśmy razem Avengersów przytuleni do siebie. Po jakimś czasie, Daniel postanowił zacząć rozmowę:
- Kotku, co ty na to żebyśmy jutro poszli do restauracji? Może do naszej ulubionej w Lowry Centre? - spytał z uśmiechem mój chłopak.
- Wiesz co, myślę że to nie jest dobry pomysł... - zrobiłam lekki grymas na twarzy, poprawiając się na kanapie.
- Dlaczego? Zawsze uwielbiałaś takie wypady - powiedział zdziwiony.
- Wiem, ale nie mam ochoty jutro tam iść. Poza tym-
- Poza tym co?
- Umówiłam się z Natalie i Gabbie.
- I co te twoje przyjaciółeczki są ważniejsze ode mnie?! Powinnaś się cieszyć, że cię zapraszam, a ty jak zwykle masz problem o wszystko! - Daniel podniósł głos. Wystraszyłam się trochę. Nigdy tak nie reagował...
- Dani spokojnie, nie mam problemu - zaczęłam spokojnym tonem, głaskając go po ramieniu - Po prostu obiecałam dziewczynom to spotkanie już dawno i teraz w końcu znalazłyśmy termin, który pasuje nam wszystkim - dokończyłam cały czas głaskając Daniego. Chyba trochę się uspokoił. Powiem szczerze, że ja także. Zdziwiło mnie jego zachowanie i bardzo zaniepokoiło. Mam nadzieję, że to wszystko nie przez tego nowego kolesia z naszej szkoły...