Już nie mogłem się doczekać, aż Julie zjawi się w kawiarni. Wszystko było gotowe. Wykupiłem prawie całą kwiaciarnię. Zarezerwowałem główną część kawiarni i ułożyłem kwiaty, robiąc z nich drogę prosto do naszego stolika. Dookoła również było pełno kwiatów. Chłopaki bardzo mi pomogli we wszystkim, a żeby dodać mi trochę otuchy przebrali się i będą siedzieć z drugiej strony pomieszczenia oraz obserwować sytuację. Blake był w sumie ubrany normalnie dodał tylko kapelusz i okulary przeciwsłoneczne. Natomiast George pożyczył sukienkę od swojej kuzynki i.... no muszę powiedzieć,że wyglądał całkiem całkiem. Kiedy go zobaczyliśmy prawie nie udusiłem się ze śmiechu.
Julie's POV
Z jednej strony chciałam załatwić to spotkanie jak najszybciej, ale z drugiej miałam ochotę się wystroić i siedzieć tam z nim przez cały wieczór. Postanowiłam założyć moja ulubioną sukienkę. Poprawiłam delikatnie makijaż i zeszłam na dół, po czym wyszłam z domu i ruszyłam w stronę Lowry Centre.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Cała drogę myślałam o całej sytuacji z Reecem i o prawdziwym powodzie tego spotkania. Nie chce mi się wierzyć, że aż tak mu zależy żebym mu wybaczyła. Dobrze, że Dani dał się namówić na inny termin. Martwi mnie tylko fakt, że poszedł spotkać się z tym nowym chłopakiem. Boję się, że źle na niego wpłynie i będą z tego kłopoty...