8. Nie Lekceważ Przeciwnika

38 1 0
                                    

Ja wiem, nie powinnam zostać, ale utknęłam próbując ocalić cię przed tobą, a powinieneś wiedzieć, że jestem na twoją łaskę*

Czym w dzisiejszych czasach są przeprosiny? Czy osoba która wypowiada słowo "przepraszam" naprawdę odczuwa skruchę? Czy niektóre osoby w ogóle wiedzą co to szczere przeprosiny? Jesteśmy na takim etapie życia, w którym kiedy upadasz, zamiast uzyskać pomocną dłoń, zostajesz jeszcze bardziej wbita w ziemie. Teraz ciężko o ludzi z czystymi intencjami, wszyscy chcą się zbliżyć, żeby mieć z tego jakieś korzyści.

Dlatego chyba dziwiło mnie to zaproszenie od Marcie, najpierw do domu jej ojca, gdy opiekowała się swoimi przyrodnimi braćmi, a potem do baru. Natasha znała mnie od małego i gdy za każdym razem mnie gdzieś z nimi brała, pewnie czuła, że to jej "obowiązek" żebym nie spędzała samotnie wakacji. Marcie Dunkan nie musiała mnie nigdzie zapraszać, właściwie nie miała obowiązku się do mnie odzywać, czy polubić. Jej słowa ostatnio odrobinę wyprowadziły mnie z równowagi, ale miała rację, dlatego się na nią nie wściekałam i przyjęłam propozycję. Jednak pytanie czy naprawdę chciałam tam iść. Ich towarzystwo może nie było złe, ale nie wydawało się najwłaściwsze, te nielegalne wyścigi. Moja znajomość z nimi może skończyć się źle dla obu stron, dlaczego w ogóle mnie tam chcieli, chociaż założę się, że nie dla wszystkich byłam tam mile widziana. Z drugiej strony, nie pozwolę sobie na to, żeby Noah i Alan, myśleli sobie, że nadaję się tylko do picia szampana w różowej sukience, jak mają już o mnie gadać, to niech chociaż trochę się o mnie dowiedzą. Widzieli mnie na oczy parę razy, a już mięli czelność poddawać mnie jakimkolwiek oceną. Chociaż w tym momencie sama nie byłam lepsza, oceniałam książkę po okładce i skreślałam ich powodu tego, że biorą udział w jakiś nielegalnych przedsięwzięciach. Może to czysta hipokryzja. Jednak od małego byłam uczona, że osoby, które robią nielegalne rzeczy, nie są dla mnie odpowiednim towarzystwem. Gdyby mama ich zobaczyła, nazwałaby ich marginesem społecznym. Pod tym względem była straszą suką. Potrafiła skreślić kogoś, tylko dlatego, że zamiast marynarki miał na sobie skórę. Była w tym nieoceniona i przez czas spędzony z nią, ja też potrafiłam przypinać ludziom łatki. Była przeciwniczką wszystkiego co "złe". Tatuażom, kolczykom gdzieś indziej niż w uszach, wyzywającym ubraniom. Gdyby tylko wiedziała, jak wiele zasad jej córka już kiedyś potępiła, jak prawie spadła na dno. Nawet nie wie o tatuażu na żebrach, na którego namówiła mnie stara znajomość.

Wolę nie wracać do przeszłości, bo w końcu każdy jakąś ma. Ludzie posiadają bagaż doświadczeń, z tą różnicą, że część może się nim pochwalić, a inni chcą od niego uciec i zapomnieć. Pozbyć się go z głowy, albo wrzucić gdzieś na samo dno podświadomości. Ja też chciałam to zrobić, byleby tylko nie wyszło to na jaw. Moi rodzice by osiwieli, gdyby Marie nie uratowała mnie w odpowiednim momencie, zanim dotknęłam samego dna. Teraz jedyne czego chciałam, to żeby przeszłość się za mną nie ciągnęła, nie chciałam wpaść w złe towarzystwo.

Jednak co teraz robiłam? Kończyłam swój makijaż, poprawiając czerwone usta i przejrzałam się w stojącym lustrze, oglądając się dokładnie z przodu i z tyłu. Nie oszukujmy się, ale każda dziewczyna lubiła sprawdzać, jak jej tyłek wygląda w danych dżinsach. Ubrałam na siebie czarne podziurawione, luźnie spodnie z wysokim stanem i czerwony top z koronki. Mimo że było ciepło, nie gustowałam w krótkich spodenkach, a spódniczka nie pasowała na dziś. Swoje krótkie włosy jakimś cudem upięłam w koczka, a pomogła mi to zrobić Anne. Grzywka ładnie rozchodziła się na boki i łączyła z pojedynczymi falami, które wydostały się z upięcia. Całkowity efekt wyglądał naprawdę imponująco i podobał mi się. Zwłaszcza ta czerwona pomadka robiła wrażenie, moje usta wyglądają jakby je ktoś podmienił.

- Nie jestem pewna, czy powinnam wypuszczać cię w takim wydaniu z domu- Zerknęłam w lusterko i spojrzałam na ciotkę, która siedziała na brzegu łóżka i uważnie obserwowała każdy mój ruch, westchnęłam ciężko i stanęłam do niej przodem- W tym wszystkim najbardziej przeraża mnie to, że z tym dekoltem, nie wyglądasz jak pani spod latarni, ale seksownie i z klasą, a faceci lubią tak najbardziej.

UnholyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz