7. Złam kilka serc, byle nie swoje

21 2 0
                                    

Gdy wszystko zaczęło się walić największym sprzymierzeńcem stała się nadzieja. Nadzieja, która na końcu pozwoliła wszystkiemu spłonąć w ogniu nienawiści

Siedziałam po turecku na podłodze w kuchni i obserwowałam, jak Hades zachłannie je nową karmę, którą mu kupiłam. Zauważyłam, że gdyby mógł, jadłby ją cały czas, bez przerwy, ale w takim tempie, trzy dni i nie miałabym mu co dawać do jedzenia. Gdy skończył podszedł do mnie i usiadł naprzeciwko mnie, dzieliło nas może pięćdziesiąt centymetrów. Nie położył się koło nogi, nie szturchnął pyskiem, ani nie zrobił maślanych oczu, ale kiedy tak siadał, wiedziałam, że pozwoli się pogłaskać. Z uśmiechem wyciągnęłam dłoń w jego stronę i przejechałam po boku jego pyska. Przymknął oczy, a ja miałam ochotę go do siebie przytulić, ale mógłby źle zareagować. Kochałam psy i czasami naprawdę ciężko było mi się powstrzymać, żeby go tak porządnie nie zagłaskać. Kiedy stwierdził, że na dzisiaj ma dość pieszczot, skierował się na podwórko, a ja do swojego pokoju. 

Czwartek godzina dwudziesta druga piętnaście. Weszłam po schodach do swojego pokoju, uprzednio upewniając się, że drzwi wejściowe są zamknięte. Zostałam sama, nie wiem do której, ale Anne i Theo mają jutro wolne i stwierdzili, że zrobią sobie romantyczny wypad do kina i restauracji. Podobało mi się to, że Theo nadal zachowywał się jakby dopiero co zaczęli się ze sobą spotykać. Starał się, pielęgnować to co jest między nimi, żeby nie wygasło. Dlatego zaprosił ją na randkę. Takich facetów, w dzisiejszych czasach, ze świecą trzeba szukać, bo większość to chamy, które zabawiłyby się z tobą tylko raz, może dwa, żeby potem upewnić się, że nigdy więcej nie zobaczą cię na oczy. Teraz tak to właśnie wyglądało, a dziewczyny uwielbiały poznawać złych chłopców, którzy potem i tak zostawią je z poszarpanym sercem. Czy to chwilowe wspaniałe uczucie, warte jest tych późniejszych nieprzespanych nocy? Odpowiedź za każdym razem była taka sama. Oczywiście że było warto, a ja nie mogłam pojąć dlaczego. Co w tych złych chłopcach jest tak wyjątkowego, że przyciągają do siebie kobiety. Może była to zwykła ciekawość, albo głupota? Chociaż prędzej stawiałabym na ciekawość, kobiety to ciekawskie istoty, wiem bo sama taka jestem. Zawsze zainteresuje mnie to, co jest nieodpowiednie. 

Zamknęłam za sobą drzwi do pokoju i schyliłam się po bluzkę, która leżała na podłodze przed szafą. Jak zwykle, rzucam wszystko gdzie popadnie. Skierowałam się do łazienki, zabierając ze sobą piżamę i puściłam wodę w prysznicu, żeby się zagrzała. Otworzyłam balkon, żeby do pokoju wleciało trochę świeżego powietrza i podeszłam do komody, żeby podłączyć telefon do ładowarki, ale nie zdążyłam go nawet dotknąć, a wyświetlacz się zaświecił rozjaśniając pomieszczenie, na ekranie pojawiło się zdjęcie Marie. Od razu kliknęłam na zieloną słuchawkę i przyłożyłam telefon do ucha, kierując się z nim w stronę łazienki.

- Cześć- Odezwałam się pierwsza i ustawiłam ją na głośnik- Co słychać?

- Chciałam się upewnić, że nie leżysz gdzieś pijana na chodniku- Zaśmiała się, a ja mimowolnie się uśmiechnęłam na dźwięk jej śmiechu. Jedyna osoba, która w sekundę, była w stanie mnie rozbawić. 

- Właśnie wchodzę pod prysznic- Zdjęłam z siebie dżinsy i koszulkę, po czym odłożyłam je na szafkę, która stała w drugiej części pomieszczenia- A ty co robisz?

- Dziwne. Myślałam, że Natasha gdzieś cię wyciągnie- Brzmiała na naprawdę zdziwioną.

- Mnie by bardziej zdziwiło, gdybym gdzieś wyszła- Stwierdziłam, na co ta się zaśmiała i byłam pewna, że kiwa głową. Od zawsze wiedziała, że nie lubiłam ruszać się z domu, tam było mi najwygodniej- A Natasha jest nad jeziorem, na jakimś ognisku, nie miałam ochoty się ruszać.

Dowiedziałam się, że Eva tam będzie, a ja nie miałam ochoty na jakieś przekomarzanie się z tą dziewczyną, dodałabym do tego komentarze Moorey'a i wieczór byłby stracony, wolałam spędzić ten czas w domu. Obejrzałam dwie komedie romantyczne sprzed dwutysięcznego roku i zjadłam pizzę własnej roboty. Ten dzień nie mógł być lepszy. Po za tym miałam te wakacje spędzić głównie na pisaniu i na oglądaniu filmów, a pierwsze ich dni, wyglądały zupełnie przeciwnie niż powinny. 

UnholyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz