[4]

1.5K 49 96
                                    

Spakowalam już większość swoich rzeczy, Borys siedzi na kanapie i gra w fife.

Sama nie wiem czy ta wyprowadzka to dobry pomysł, nawet nie mam gdzie się podziać..

- Już jestem gotowa, po resztę przyjadę kiedy indziej - Po mojej twarzy mógł się domyślić, że jestem przygnębiona.

- Wszystko będzie dobrze Wera - Powiedział poczym mocno mnie przytulił.

- Nawet nie wiem gdzie mam się podziać, nie mogę wrócić do rodziców.

- Przecież to jasne, że będziesz mieszkać u mnie. Nie zostawię cię teraz, w końcu przeze mnie to wszystko się wydarzyło.

Zaskoczylo mnie to co powiedział Borys, minęło kilka dni odkąd go poznałam a mam u niego mieszkać.

Zauważył na mojej twarzy zaskoczenie

- Spokojnie, zaopiekuję się tobą bardzo dobrze - Zaśmiał się miło.

- Zaufam ci na słowo Panie Borysie!

Wszystkie moje rzeczy są już w aucie, strasznie ciężko będzie mi się przyzwyczaić do nowego mieszkania.

W moim oku zakręciła się pojedyńcza łza, zauważył to Borys.

- Ty płaczesz? Dlaczego? Przecież nic się nie dzieje - Borys złapał mnie za rękę.

- Mieszkałam tutaj 5 lat, źle przeżywam przeprowadzki.

- U mnie będziesz mogła czuć się jak w domu, będziesz mogła zostać tak długo jak będziesz chciała - Jego głos był strasznie miły i opiekuńczy.

- Dziękuję Borys, nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy.

Patrzyliśmy sobie w oczy dość długo, twarz Borysa była coraz bliżej mojej.

Położył rękę na moim policzku a ja szybko się odsunęłam.

- Borys posłuchaj, znamy się zbyt krótko, przepraszam - dlaczego ja zawsze muszę wszystko zepsuć?

- Rozumiem to w stu procentach, będę czekał tyle, ile będę musiał.

Zaimponował mi tym niezmiernie.

Byliśmy już przed drzwiami mieszkania Borysa, nie mogłam się doczekać aż zobaczę jak wygląda.

Ściany w jego mieszkaniu były szare, idealnie zgrywały się z białymi meblami.

Weszliśmy do sypialni Borysa, a raczej już mojej, postanowił, że on będzie spał w salonie na kanapie.

Nalegałam żeby został u siebie ale nie chciał mnie posłuchać.

Rozpakowałam swoje rzeczy i przebrałam się w piżamę.

- Obejrzymy jakiś film? - zapytał Borys.

- W sumie bardzo chętnie, masz jakiś na oku?

- Ostatnio wyszedł ciekawy horror, nie boisz się takich?

- Jak mnie przytulisz to może przetrwam - Zaśmialismy się oboje.

- O to nie musisz się martwić.

Cały film siedzieliśmy przytuleni trzymając się za rękę tak jak obiecał, jednak pod koniec Borys zasnął na moich kolanach.

Jest uroczy kiedy śpi.

Ucałowałam go w czoło na dobranoc, przykrylam kocem i wróciłam do siebie.

Jest cudownie

--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*
Staram się dodawać jeden rozdział dziennie, zobaczymy jak wyjdzie.

Skarbie chcę cię na serio/ Bedoes ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz