Obudziłem się bez Weroniki obok, nie pamiętam nic z wczorajszej nocy, jej telefon leży obok mnie, tak samo jak moja bluza i reszta jej rzeczy, co jest do kurwy.
W tej chwili dostałem esa.
Planbe : Dzisiaj o 14 na Bartodziejach, masz być sam, jeśli zobaczę, że ktoś inny się tam kręci już nigdy jej nie zobaczysz, wiesz o kim mówię.
Nie wierzę, to nie jest prawda, nie może być. Co jeżeli on jej coś zrobi.
Weronika pov.
Obudziłam się w ciemnym pokoju, nie mogłam nic powiedzieć bo miałam taśmę na ustach a ręce oraz nogi miałam związane.
Pamiętam tylko jak w nocy dostałam czymś ciężkim w głowę, nic więcej.
Ktoś otworzył drzwi od pokoju.
- No proszę, obudziła się - Nie widziałam jeszcze twarzy tej osoby.
- Kim jesteś? Czego ode mnie chcesz? Proszę wypuść mnie, zrobię co będziesz chciał.
Zaświeciło się światło, to Bartek.
- Chcę żeby nic nie stało już między nami, Borysem zajmą się odpowiedni ludzie, nie martw się.
- Bartek dlaczego to robisz, co ja ci zrobiłam?
- Nie chcesz ze mną być przez niego.
Borys pov.
Besos : Białas, o 14 na Bartodziejach, nie zapomnij, weź ze sobą kilka innych, Mateusz Janek i tak dalej, pamiętaj, że chodzi o Weronikę. Musimy ją kurwa znaleźć.
Bizi : Znajdziemy ją całą i zdrową, kwestia czasu, spokojnie.
Jak mam być kurwa spokojny, kiedy ktoś porwał moją dziewczynę.
13:00Zauważyliśmy z chłopakami 5 osobową bandę kolesi, chciał żeby mnie złapali. Wysłałem im sygnał, że ruszamy.
Było nas 8, więc wygraliśmy z nimi, zostawiliśmy jednego przy życiu, żeby zaprowadził nas do miejsca w którym mają Weronikę.
Weronika pov.
- Słuchaj kochana, Borys już najprawdopodobniej nie żyje, nic nie stanie między nami - Zaśmiał się szyderczo.
Z moich oczu zaczęły wypływać łzy.
Chłopak ściągnął z moich ust taśmę i rozwiązał mnie.- Co ty mu zrobiłeś?
- Ja? Ja tylko powiedziałem koledze, że go nie lubię i się zdenerwował - Kucnął obok mnie, miałam ochotę się zabić, jeśli nie ma Borysa, nie ma też mnie.
- Idę pooglądać coś w telewizji, przyjdę za godzinę.
Zauważyłam, że zostawił nóż którym mnie rozwiązywał, ja już nie chcę żyć bez niego.
Wzięłam nóż do ręki, muszę chwilę oswoić się z tym, że umrę.
Borys pov.
- Gdzie ją kurwa trzymacie? - Powiedziałem do mężczyzny którego trzymamy.
- W domu tego co ją ma.
- Zostawiamy go? Czy tłuczemy na śmierć? - Zapytał Janek.
- Nie, proszę nie, ja mam rodzinę, dwójkę dzieci, moja córka na mnie czeka w domu.
- Zostaw go, nie robił problemów więc niech wraca do siebie - Powiedziałem.
- Dziękuję wam i przepraszam za to co chcieliśmy zrobić.Wsiedliśmy w auta i ruszyliśmy w stronę domu Bartka.
- Myślisz, że ona jeszcze żyje? Co jeśli coś jej zrobił? - Zapytał Mateusz.
- Nie mógł jej nic zrobić, zależy mu na niej.
Po 5 minutach byliśmy pod domem Bartka, drzwi wejściowe były otwarte, on sam siedział na kanapie.
Rzuciłem się na chłopaka.
- Gdzie ona jest do kurwy?!
Chłopak się ciągle śmiał.
Usłyszałem krzyk Janka.
- Borys! Tutaj jest! - Nigdy tak szybko nie pobiegłem.
Wszedłem do ciemnego pokoju, na środku stało krzesło, ale nikogo na nim nie było, spojrzałem na prawo i zauważyłem przerażoną Weronikę z nożem na ręce.
- Skarbie odłóż to, proszę, już przy tobie jestem, nic ci nie grozi - Dziewczyna płakała, po chwili odłożyła ostry przedmiot.
Przytuliłem ją szybko.
- Myślałam, że już nie żyjesz, on mówił, że oni cię zabiją.
- Poradziliśmy sobie - Powiedział Janek.
- Martwiłam się strasznie - Wtuliłam się w tors chłopaka.
Białas i reszta weszli do pokoju.
- Ten pojeb już nigdy się do ciebie nie zbliży, obiecuję.
- Przepraszam, że cię nie dipilnowałem - Pocałowałem ją w czoło.
- Nie miałeś jak Borys.
- Czemu tu jest tyle krwi tak w ogóle? - Zapytał Janek.
- Dostałam czymś w głowę, pewnie dlatego.
Spojrzałem na tył jej głowy.
- Ma ranę, będziemy musieli podjechać do szpitala.
Po godzinie byliśmy już w mieszkaniu moim mieszkaniu, Weronika wyszła właśnie z łazienki i usiadła obok mnie. Przeniosłem ją na moje kolana.
- Już zawsze będziesz bezpieczna

CZYTASZ
Skarbie chcę cię na serio/ Bedoes ZAKOŃCZONE
FanfictionWeronika jest dziewczyną która raczej ceni sobie ciszę i samotność, pewnego dnia jej życie zmienia się o 360 stopni dzięki jednemu człowiekowi.