6

3K 144 23
                                    

— Dzieci, idźcie się rozpakować, zawołam was na kolację — zarządziła z uśmiechem Narcyza, gdy weszliśmy do domu. Razem ruszyliśmy w stronę wielkich, marmurowych schodów. Przeskakując po dwa stopnie, szybko znaleźliśmy się na trzecim piętrze, gdzie mieściły się nasze pokoje. Drzwi mieliśmy naprzeciwko siebie, szybko otworzyłam wielkie czarne drzwi ze srebrną tabliczką, na której wygrawerowane było moje imię. Mój pokój był naprawdę wielki, na środku, na lewej ścianie stało olbrzymie łóżku, na którym spokojnie zmieściły by się cztery osoby dorosłe, było ono zrobione z bardzo ciemnego drewna, miało ono też baldachim z delikatnego, białego materiału, który aktualnie był przywiązany do słupów. Naprzeciwko łóżka był duży balkon wychodzący na wielki ogród. Po obu stronach drzwi balkonowych, było normalne okno z dużym parapetem, na którym w deszczowe dni lubiłam przesiadywać. Po prawej stronie od drzwi stał regał z książkami szkolnymi i moje biurko, wszystko było zrobione z takiego samego ciemnego drewna. Po lewej stronie od drzwi stała komoda i toaletka. Na przeciwnej ścianie od drzwi wejściowych były drzwi do łazienki i obok do garderoby. Po prawej stronie tej ściany była taka wnęka, w której mieściła się nieduża biblioteczka z dużym i wygodnym fotelem. Zasłony w oknach były długie i proste w kolorze ciemnego szmaragdu, na środku pokoju leżał puchaty, biały dywan, który ocieplał to ciemne i zamkowe wnętrze. Taki sam dywan znajdował się też pod fotelem w mojej małej biblioteczce. Od razu po wejściu do pokoju zamknęłam za sobą drzwi, dobrze jest wrócić do własnego domu. Najpierw udałam się do garderoby, tak jak myślałam skrzaty wypakowały już wszystkie moje ubrania, sama zabrałam się za wypakowywanie drobiazgów, wszystkie podręczniki ułożyłam na regale koło biurka, a nowe zdjęcia z tego roku, poustawiałam na komodzie. Pierwsze zdjęcie przedstawiało mnie podczas Ceremonii Przydziału, na kolejnym byłam z przyjaciółmi w szatach Slytherinu, kolejne było ze świąt, a jeszcze kolejne z zakończenia roku. Otworzyłam jedną z szafek, po czym wyciągnęłam z niej dwa albumy. Razem z nimi ruszyłam na łóżko, gdzie wzięłam do ręki pierwszy album. Z okresu bardzo wczesnego dzieciństwa, gdy żyli jeszcze rodzice mam nie wiele zdjęć. Oprócz mnie w łóżeczku i z rodzicami, jedno zdjęcie jest dla mnie wyjątkowo ważne. Siedzę tam z wielkim uśmiechem na kolanach młodego bruneta, po czym mocno go przytulam. Tak chodzi mi tu o Syriusza Blacka. Seryjnego mordercę, który wydał własnych przyjaciół. Ale to nie ma dla mnie znaczenia, czuję z Nim jakąś wieź, a to, że żyję sprawia, że myślę o Nim częściej niż o własnych rodzicach.

— Hej Isa, co robisz? — zapytał Draco wchodząc do mojego pokoju.

— Przeglądam zdjęcia — powiedziałam nie odrywając wzroku od kolejnych fotografii. Chłopak rzucił się na łóżko obok mnie, przejmując ode mnie album.

— O, a pamiętasz to? — zawołał Draco wskazując na zdjęcie.

— No jasne, nigdy tego nie zapomnę — odpowiedziałam z uśmiechem. Miałam wtedy trzy lata i był to pierwszy raz kiedy użyłam magii. Pamiętam, że Draco mnie wtedy bardzo wkurzył, zabrał mi lalkę i nie chciał oddać, więc za pomocą magii, choć wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam, przewróciłam krzesło, na które wpadł blondyn i odebrałam moją własność. Dopiero po wszystkim Narcyza i Lucjusz wytłumaczyli mi co się tak właściwie stało. Nie mogłam wtedy opanować mojego szczęścia.

— Draco, a to? — zapytałam chłopaka z wrednym uśmiechem wskazując na kolejne ruchome zdjęcie.

— Nie, nie, nie! Nawet mi nie przypominaj — odpowiedział przewracając szybko na drugą stronę. Na tym zdjęciu był Draco uciekający po całym domu przed sową, która chciała mu tylko dać paczkę. Tak, Malfoy kiedyś panicznie bał się sów. Zawsze myślał, że chcą go dziabnąć albo podrapać.

— Tak? — zawołałam po tym, jak usłyszałam pukanie do drzwi. Do pokoju wszedł jeden z naszych skrzatów, kłaniając się nam nisko.

— Pani kazała przekazać, że kolacja jest już gotowa — powiedziało cicho stworzenie, na co kiwnęłam głową, a ono szybko się teleportowało.

R U mine?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz