1.

11.7K 265 6
                                    

Pov Ola :
Wstałam jak zawsze obudzona jękami innych kobiet i mężczyzn. Ubrałam się w czarne jeansy i białą koszule w mopsy. Dziś było pochmurno więc wzielam do tego czarną bluzę. Założyłam moje mięciutkie ciapki i poszłam do toaletki. Zrobiłam lekki makijaż, a włosy upiełam w niechlujnego koka. Gdy wstałam usłyszałam pukanie.
- Proszę.
- Idziesz na sniadanie? Kate ma już "kolegę" a ja nie chce isc sama. - powiedziała Nicol.
- Tak, chodźmy!

Nicol to piękna blondynka z prostymi włosami. Ma brzozowe oczy i słodkie piegi na nosie. Trafiła tu tak jak. Została porwana. Kate zaś to brunetka o brązowych oczach. Jest tu bo po śmierci rodziców pożyczka od nieodpowiednich ludzi pieniądze. Chodź dług oddała nie udało jej się stąd wydostać.

- Nicole Thomson! - krzyknął jakiś alfons - Klient czeka w 54! - dziewczyna niechętnie wstała i poszła

Nie lubię tu siedzieć sama więc stwierdziłam że pójdę do siebie.

Będąc w pokoju wzielam jakąś książkę i zaczęłam czytać. Znowu ktoś puka.
- Proszę!
- Cześć, widzialas może Nicol? - zapytała Kate
- Tak, siadaj. - gdy usiadła obok mnie na łóżku kontynuowalam - Jadlam z nią śniadanie i zabrał ją alfons do klienta do 54.
- Chcialam zapytaj czy... - przerwałam jej
- Co ci się stało? - zapytałam wskazując na rozciętą wargę
- E tam... To nic. Moim dzisiejszym kolegą okazała się być koleżanka - zaśmiała się, odmówiła jej i oberwala od szefa
- Moje biedactwo -przytuliłam ją - gdybym mogła ci jakoś pomóc...

-Kate! Klient w 62! Ruszaj się! Natychmiast!

- Do później- powiedziała i poszła z mężczyzną

*godzinę później *

Słysze pukanie. Pewnie to Kate albo Nicol.
- Wejdź
- Cześć perełko - powiedzial mój właściciel
- ehh - nie ukrywam boję się go
- Przyszedłem do ciebie, bo... - przerwał mu głośny jęk kobiety, z któregos pokoju "rozkoszy". - słyszysz to?
- t-tak- zająkałam się
- tobie księżniczko też może być tak przyjemnie
- n-nie - powiedzialam odsuwając się od niego bo właśnie usiadł na moim łóżko
-Nie uciekaj mi - przysunął sie a ja nie widzialam co robić
Nagle jego ręka wylądowała na moim udzie i suneła wyżej. Nie wytrzymałam i zarzuciłam z siebie jego rękę ze słowami :
- Zostaw mnie stary zboczeńcu! - od razu pozałowałam tego co powiedziałam i dostałam z liścia w twarz
- Gówniara, smarkula, już ja cie nauczę
- Proszę, przepraszam... - przerwał mi
-Zamknij się! - krzyknął i zadzwonił jego telefon - Halo? Tak. Co? Nie zgadzam się! To sprzedaj tą Nicol! Jak to nie wystarczy? Mamy jeszcze do sprzedania Mary, Kate i Olivie. Jak to do cholery? Dobra. Kurwa mac.
Popatrzył na mnie wkurzony jak nigdy i nagle wbił się w moje usta. Nie oddałam pocałunku. Brzydze się go!
-Za tydzień zostajesz sprzedana- powiedział wściekły
- C-co? - nie wiem czy się cieszyć, śmiać czy płakać
- Ty jedna jesteś więcej warta niz te inne porwane dziwki - powiedział i wyszedł

Pobiegłam do dziewczyn i od razu im wszystko powiedzialam. Nicol się rozplakala i powiedziala ze bedzie tęsknić i że ma nadzieję że nic mi się nie stanie. Kate wręcz przeciwnie. Cieszyła się. Stwierdziła że może mnie ktoś może mnie kupić i uwolnić. Powiedziała że będzie tęsknić i żebym je odwiedziała kiedyś. Strasznie się boję. Dlaczego mnie to wszystko spotyka? Co mnie czeka? A może mnie nikt nie kupi? Mój tata jest bogaty, może powiem mojemu właścicielowi żeby mnie sprzedał jemu? Z rozmowy telefonicznej wynikało, ze potrzeba im pieniędzy.

^^^^^^^^^^^^^^
Proszę o gwiazdki :*

Jesteś Tylko I Wyłącznie Moja, Rozumiesz!?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz