35.

3.1K 99 25
                                    

Pov Ola :

Obudziłam się wtulona w Maćka. Nie powinnam tak z nim spać. Nie mogę sobie pozwolić na chwilę słabości bo wiem że on to natychmiast wykorzysta. Boję się zaufać. Zaufałam mu już raz. Nie chce znowu cierpieć. Ostatnimi dniami on był taki kochany. Jak była u nas Olivia wszytko było takie piękne, jak z obrazka. Mówił, że jestem dla niego kimś ważnym ale jakoś tego nie zauwazyłam. Maciek albo jest zajebistym aktorem albo po prostu ma też ludzkie odruchy. Pierwsza wersja jest bardziej prawdopodobna. Ja chce być po prostu wkoncu wolna. Dzisiaj jedziemy na urodziny mamy Maćka więc w końcu wyjdę z domu do ludzi. Nie ma nic gorszego niż siedzenie w domu samej. Na początku może było fajnie ale ileż można nic nie robić. Większości by to pewnie pasowało. Ale nie mi. Maciek kupuje mi najdroższe ubrania i kosmetyki ale co z tego jeśli mogę w tym wszystkim chodzić tylko po domu?

Wstałam i poszłam pod prysznic. Włosy umyłam miętowy szamponem i nałożyłam 3-minutową maseczkę. Uwielbiam gdy moje włosy są takie mięciutkie. Czekając aż maseczka się wchłonie umyłam się brzoskwiniowym żelem i ogoliłam nogi. Opłukałam się zimną wodą alby się rozbudzic i wyszłam spod kabiny. Wysuszyłam i wyprostowałam włosy.

W garderobie nałożyłam czerwoną sukienke i beżowe szpilki. Dobrałam złote dodatki i zaczełam się malować. Makijaż zajął mi dużo czasu. Nienawidzę gdy pomaluje oko cieniem a potem kreska niewyjdzie tak jak bym chciała. Wkurzyłam się i zaczełam całe oko od początku. Popatrzyłem na zegarek i była już 14.00. Dokończyłam makijaż i stwierdziłam że wyglądam sztucznie ale cii.

Po chwili Maćiek wszedł w samych bokserkach i zaczął ubierać się w garnitur

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po chwili Maćiek wszedł w samych bokserkach i zaczął ubierać się w garnitur.

- Wow - powiedział - wygladasz bosko.

- Wiem - odpowiedziałam pewna siebie

- Jaka skromna - zaczęł się śmiać

- Idziemy?

- Mamy być na 16 a jest 14. Gdzie ci się spieszy? W domu możemy robić fajniejsze rzeczy niż tam - mówiąc to zbliżył się do mnie niebezpiecznie blisko. Cofałam się aż uderzyłam w ścianę. - I co teraz? - chciał mnie pocałować ale włożyłam rękę pomiędzy nasze usta

- Teraz na pewno nie zjesz mojej szminki. Chciałabym zaznaczyć że idziemy na urodziny więc musimy kupić prezent.

- W takim razie zjem ją później - szepnął mi do ucha a moje cialo całe się spieło - Jedziemy?

- Tak

Pov Maciek :

Cholera! Co to ma być? Już jestemsy tyle po ślubie a ja byłem w niej tylko raz. Jeszcze teraz nawet mi się pocałować nie dała. Dlaczego jak była u nas Olivia to Ola nie była taka zimna? Myślałem że choć trochę się do siebie zblizylismy. Najwidoczniej nie. Teraz nawet jej pocałować nie mogę. Nie to, że jak była Olivia to moja kochana żona pozwalała mi "lizać swoje migdałki ", co większa nawet oddawała moje pocałunki.

Kocham ją a to ze nie mogę jej mieć pociąga mnie jeszcze bardziej. Chcę ją! Przecież ja mogę mieć wszytko co chce. A ja chce Ole i czuję że już długo nie wytrzymam i pokaże jej co to znaczy dobry seks. Dam jej tydzień i obiecuję że jak mi się po dobroci nie odda to przywiąrze ją do łóżka. Wiem, że będzie się stawiać ale jak mój język znowu zajmie się jej koleżanką to zmieni zdanie. Muszę jej udowodnić, że nie ma nic przyjemnego niż seks.

Niechętnie wysiadłem z samochodu. Wolałbym zostać z Olą w domu.
Mama po przywitaniu się z nami wzięła prezent i odłożył go na stolik

- Największym prezentem dla mnie byłby wnuk - powiedziała żartobliwie ale w każdym żarcie mojej mamy jest ziarenko prawdy...

- No wnuka w tym pudełku nie ma, ale kto wie, może na następne twoje urodziny przyjedziemy we trójkę - na te słowa Ola spiela się. Najwidoczniej ten fakt był jej nie na rękę.

- Wydaje mi się, że jeden wnuk Pani wystarczy - powiedzila Ola. Moje maleństwo jest takie przebiegłe.

- Co masz na myśli Olu? - mama popatrzyła na mnie pytająco. Olivia chyba jeszcze się nie pochwaliła. - A tak w ogóle miałaś mówić do mnie Kiti albo mamo.

- Zapamiętam mamo - zachichotała Ola i udaliśmy się do salonu gdzie było już ładnie poustawiane jedzenie.

Mama najwidoczniej zapomniała o tym co mówiła Ola. To dobrze bo inaczej Olivia mogłaby się wkurzyc. Może chciała powiedzieć im osobiście dzisiaj.

Nie było jeszcze Wojtka i Nicol. Olivia siedziała obok Harrego. Tata już siedział przy stole. Stół był kwadratowy. Przy każdej krawędzi dwa krzesła. Akurat osiem osób.

Czekając na Nicol i Wojtka, Olivia zrobiła nam zdjęcie. Szkoda tylko, że obcieła nam głowy. Dziewczyna śmiała się i przyznała się w końcu, że chciała zrobić zdjęcie sukienki Oli bo jej się bardzo spodobała.

Siedzimy już chyba przy stole dwie godziny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Siedzimy już chyba przy stole dwie godziny. W sumie fajne, że posłuchałem Oli i przyjechaliśmy. Jest to taki domowy obiad. Tylko nasza ósemka. W sumie to już dziewiatka licząc ciąże Olivki.

Cały czas trzymałem rękę na kolanie Oli. Ona jednak w pewnym momencie postanowiła zrzucić moją dłoń. Nie spodobało mi się to więc zpowrotem położyłem rękę tam gdzie chciałem. Gdy Ola po raz kolejny próbowała ją zepchnąć mocno ścisnąłem jej nogę nawet nie patrząc na nią . Znowu się spieła. Nie tym razem księżniczko. Znowu temat wrócił do dzieci. Olivia powiedzila rodzicom o ciąży. Mama się ucieszyła a tata lekko zdenerwował. Też bym się zdenerwował gdyby moja córka była w ciąży przed ślubem. Harry od raz obiecał zaopiekować się nią i tym trochę uspokoił tatę. Nie mam nic przeciwko jeżeli pary chcą uprawiać seks przed ślubem ale przecież istnieją środki antykoncepcyjne.

- A wy kiedy postaracie się o maleństwo? - zapytała Nicol a ja już wiedziałem że Ola zaczyna się denerwować.

- Na pewno nie w najbliższym czasie...

Teraz nie mam jak kontrolować słów Oli. Co jak zacznie mówić niewygodne dla mnie rzeczy? Po co mi wyrzuty mamy że kupiłem sobie Ole. Ona ją tak polubiła. Nie lubię jak mama truje mi dupe.

Zacząłem jechać dłonią coraz wyżej po nodze Oli. Gdy moje dłoń znalazła się na jej udzie pod sukienką Ola założyła nogę na nogę. Cwaniak. Zepchnąlem jej te nogę i włożyłem rękę pod jej majtki. Poprawiła swoją pozycję siedząc ale nic jej to nie dało. Twarz Oli płoneła i choć doskonale wiem że tylko i wyłącznie moja zasługa, patrzę na nią jak gdy nigdy nic.

- Olu dobrze się czujesz?

- T-tak - zająkała bo przejechałem placem po jej łechtaczce

- Aleksandro, nie chcesz mieć dzieci? - zapytał mój tata a ja wszedłem w Ole dwoma palcami. Cholera, jest taka ciasna.

- Chce - powiedziała tylko dlatego zeby mieć święty spokój.

Chec święty spokój przy stole to będzie go miała. Jednk ja nie zamierzam wyciągać ręki z jej majtek. Jeśli znowu zacznie się niewygodna dla mnie rozmowa a Ola zechce powiedzieć za dużo, znowu zacznie się zabawa.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Podoba wam się?
#1083 słów

Jesteś Tylko I Wyłącznie Moja, Rozumiesz!?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz