Pov Maciek :
Wstałem z wysmienitym humorem i przypomniało mi sie, że Ola jeszcze nie ma sukni ślubnej. Dzisiaj pojedziemy. Jest dopiero 7:30 więc zrobię śniadanie. Wydaje mi się, że miłym gestem będzie zniesie śniadania do łóżka. Wczoraj ją trochę zaniedbałem. Ubrałam się i poszedłem zająć się sniadaniem bo pani Krysi dziś nie ma.
- Dzień dobry - usłyszałem zaspany głos mojego skarba
Pov Ola :
Wstałam i poczułam zapach naleśników. W piżame poszłam na sniadanie.
- Dzień dobry - powiedzilam patrząc na Maćka który bez koszuli robi naleśniki.
- Dzień dobry kotek - powiedział do mnie tym swoim zachrypnietym głosem. Kocham tę barwę głosu u niego.
- Masz ochotę na naleśniki?
- Taaak - powiedzialam bo patrząc na nie zglodniałam
- Proszę, smacznego - powiedział podając mi talerz
- Dziękuję, nawzajem - zaczęłam jeść - A gdzie pani Krysia?
- Dzisiaj jej nie ma
- Dlaczego? Coś się jej stało?
- Nie - uciął mi Maciek - Jedz - i w tym momencie jego kochany ton głosy zniknął
- Okey
Po skończonym posiłku stwierdziłam że pozmywam. Jako że Maciek zjadł pierwszy po zjedzeniu swojego śniadania wzielam talerze i poszlam do zlewu. Poczułam ciepłe, duże dłonie na moich biodrach.
- Będziesz dzisiaj grzeczna? - zapytał a ja się wkurzylam. Co on sobie myśli!?
- Zależy - zaczęłam negocjować
- Od?
- Co będę z tego miała... - przerwał mi
- Nie zapominaj się kim jesteś w tym domu - ups "pan władca" się zdenerwował
- Sam mówiłaś że grzeczne dziewczynki dostają nagrody - powiedzialam pewna siebie bo wiem że nie dostanę kary będąc "grzeczna" .
- Podoba mi się że w końcu rozumiesz. Idziemy na zakupy. - powiedzial a raczej rozkazał
- Dobrze - powiedzilam szczęśliwa. Nawet nie wiecie jak zamknięta w domu osoba marzy o tym aby wyjść na zewnątrz.
- ooo widzę że grzeczna jesteś - powiedzil i posadzil mnie na blacie. Nie ukrywam podobało mi się. Może po prostu potrzebowałam bliskości? W tym momencie Maciek pocałował mnie a ja oddałam pocałunek. Szczerze? Sama nie wiem dlaczego to zrobiłam. Po prostu to byla chwila. - Nawet bardzo grzeczna - pocałował mnie ostatni raz i dodał - Idziemy.
- Gdzie?
- Na zakupy.
- Po co?
- Musimy Ci kupić sukienke.
- Jaką sukienke? Co ty wymysliłeś?
- Nie marudz! Musimy ci kupić suknię ślubną.
- Ale...
- Nie chce słyszeć żadnych "Ale". Idziemy! - ostanie słowo wykrzyknął. Nie mam nic do powiedzenia. Zostanę jego żona czy chce czy nie. Posmutnialam.
- Dobrze - powiedzialam smutnym głosem. Stwierdziłam że będę urywać z nim rozmowę. Nie chcę z nim rozmawiać. Raz jest miły a raz nie.
Ubrałam się i Maciek powiedział że mogę poczekać na niego na dworze. Mogłabym próbować uciekać ale ochrona i tak by mnie złapała, więc odpuściłem sobie ucieknie bez odpowiedniego planu ucieczki. Gdy tylko otworzyłam drzwi i wyszłam rzucił się na mnie ochroniarz.
CZYTASZ
Jesteś Tylko I Wyłącznie Moja, Rozumiesz!?
RomantizmProlog dalej - - - >>> Opowiadanie zawiera sceny 18+ i wulgaryzmy. Nie życzę sobie kopiowania mojego opowiadania! Zapraszam! Dziękuję za to ❤️💁♀️ : #1 Help #1 Sprzedana #1 Proszę #1 FałszywaPrzyjaźń #1 Zabójstwo