Jedliście kiedyś na obiad ROZDZIABDZIANEGO wróbla?
Rok temu na wyjeździe podali nam na obiad... coś.
To coś składało się z makaronu, jakichś warzyw chyba, nie pamiętam i z rozdziabdzianego wróbla właśnie.
To naprawdę wyglądało tak, jakby to były kawałki mięsa z ciała tego wróbla i żeby dopełnić wrażenie martwego wróbla na surowo można w tym, jakże przepysznym obiadku, znaleźć...
...małe kosteczki.
Nie żartuję. Serio tak było. Mało nie zwróciłam całego jedzonka z tego dnia.
No więc, od tamtego dnia oficjalnie powstało nowe danie polskie danie.
Rozdziabdziany wróbel
No więc ten, no...
Smacznego.
I [*] dla żołądków.
YOU ARE READING
Śmieszne sytuacje; moje i moich znajomych
HumorTytuł mówi sam za siebie: będą tu opisy różnych durnych rzeczy i tekstów moich i znajomych. Niestety nie będzie tu zdarzeń z całego mojego życia z trzech powodów: 1. Wattpad nie ogarnąłby takiej ilości rozdziałów w książce. 2. Nie pamiętam tych wszy...